Pszczoły dają człowiekowi radość obcowania z naturą, przyjemną pracę i dobry zysk.

Polskie pszczelarstwo otrzymało z Unii Europejskiej znaczną pomoc finansową w ramach tzw. programu wsparcia produkcji i zbytu miodu. Mogą z niego skorzystać wszyscy polscy pszczelarze, nawet ci, którzy mają tylko kilka pszczelich rodzin lub osoby zamierzające dopiero zająć się pszczelarstwem. Nic dziwnego, że w ostatnich latach pszczelarstwo w naszym kraju wyraźnie się rozwija. Szybko przybywa pasiek, liczących ponad sto rodzin pszczelich. W tej sytuacji bardzo pożyteczne było opublikowanie książki Jerzego Wilde i Elżbiety Gogolewskiej pt. „Polubić pszczoły”. Autorzy bardzo zręcznie wprowadzają Czytelnika w temat, stawiając na początku pytanie: czy każdy może być pszczelarzem? Czy pszczelarstwo to zawód dla kobiet? Jakimi indywidualnymi predyspozycjami musi odznaczać się osoba, która zamierza zbudować pasiekę?

Tak więc decyzja o założeniu pasieki powinna być poprzedzona m.in. próbą bezpośredniego kontaktu z pszczołami. Chodzi o sprawdzenie reakcji organizmu na działanie jadu pszczelego oraz umiejętności opanowania strachu przed żądleniem.

Setki rad i wyczerpujących wyjaśnień, dotyczących m.in. biologii pszczół, życia rodzin pszczelich, niezbędnych inwestycji przy zakładaniu pasieki, wyboru jej lokalizacji, typów uli, a także oblotów pszczół, ich dokarmiania, miodobrania znalazły się w tej publikacji. Książkę wydawcy nazwali skromnie poradnikiem, ale jest to właściwie mała encyklopedia wiedzy o życiu pszczół i prowadzeniu pasiek.
Polecamy tę książkę zawodowym pszczelarzom i tym, którzy uprawiają pszczelarstwo amatorsko, a także po prostu miłośnikom pszczół. Wiele się dowiedzą o tych intrygujących owadach, żyjących w doskonale zorganizowanym społeczeństwie. Poznają tajemnice pasiek i zaskakujące człowieka obyczaje pszczół.


Źródło: "Farmer" 13/2006