Raport przygotowany przez prof. Ognyana Boyuklieva pokazuje jak niski jest stopień samowystarczalności żywnościowej Bułgarii.
W przypadku jabłek tylko 7 proc. pochodzi z produkcji krajowej, z importu pochodzi prawie 80 proc. pomidorów na rynku bułgarskim. Nieco lepiej wygląda zaopatrzenie w żywność pochodzenia zwierzęcego. 1/3 mięsa i 44 proc. mleka pochodzi z bułgarskich gospodarstw.
Sytuacja na rynku bułgarskim spowodowana jest m.in. tym, że bułgarscy rolnicy wolą produkować zboża na eksport niż warzywa i owoce. Sytuację tę potęguje fakt, że importowana żywność jest często lepszej jakości i tańsza niż krajowa. Na przykład importowane pomidory są o ¼ tańsze od bułgarskich.
Komentarze