Miesiąc od 13 stycznia do 10 lutego był okresem kontynuacji wzrostu cen surowców rolnych na światowych giełdach, chociaż pod koniec stycznia wystąpiła na rynku dość mocna, ale krótkotrwała korekta notowań. W omawianym okresie wszystkie kontrakty zbożowe oraz rzepak i soja osiągnęły najwyższe ceny od czerwca-lipca 2016 r.

Liderem wzrostu wśród zbóż była amerykańska pszenica notowana na giełdzie w Chicago, której cena wzrosła o 5,4 proc., do 164,98 dol./t - 667 zł/t (najwyższy poziom notowań od trzeciej dekady czerwca ub.r.), a od początku roku zwyżka nieznacznie przekroczyła już 10 proc. Jednak nie był to spokojny miesiąc notowań. Cena kilkukrotnie zbliżała się do ważnego z punktu widzenia analizy technicznej oporu w rejonie 160 dol./t i spadała nawet do 152 dol./t. Dopiero gorsze dane opublikowane w lutowym raporcie USDA spowodowały dynamiczny wzrost ceny i wyraźne pokonanie wspomnianego poziomu.

Wspomniany raport wykazał pogorszenie światowego bilansu pszenicy. Prognoza produkcji w 2016/17 została zmniejszona w stosunku do raportu ze stycznia o 4,45 mln t, do 748,24 mln t - głównie dzięki cięciom produkcji w Indiach o 3 mln t, do 87 mln t i w Kazachstanie o 1,51 mln t, do 14,99 mln t. Natomiast zapasy na koniec sezonu mają spaść o 4,68 mln t, do 248,61 mln t. Jednak nadal podane wartości będą historycznie rekordowe. Prognozę zapasów końcowych w USA zmniejszono o 4 proc. w wyniku szacowanego większego eksportu o 5 proc.

Znacznie mniej przez ostatni miesiąc wzrosła cena pszenicy na giełdzie w Paryżu - o 1,2 proc., do 171,75 euro/t (739 zł/t), a od początku roku notowania podniosły się jedynie o 2,2 proc. Jednak i w tym przypadku osiągnięta cena jest najwyższa od ubiegłego lata (od trzeciej dekady lipca 2016 r.). Ceny europejskiej pszenicy już wcześniej zachowywały się znacznie lepiej od amerykańskiej, a to za sprawą ponad 9-proc. spadku produkcji w Unii Europejskiej w obecnym sezonie do niespełna 145 mln t (wg USDA). Dodatkowo więcej niż zwykle było ziarna gorszej jakości (deszcze, głównie u największego producenta pszenicy w UE - Francji). W efekcie w 2016 r. cena pszenicy na MATIF w Paryżu spadła o 3 proc., a na CBoT w Chicago aż o 13 proc.

Perspektywy dalszego wzrostu cen pszenicy w nadchodzących miesiącach są wysoce prawdopodobne (pomimo rekordowej produkcji na świecie w obecnym sezonie). Przed miesiącem informowałem o spadku powierzchni zasiewów pszenicy ozimej w USA do poziomu najniższego od 1909 r. (o 10 proc. mniej niż sezon wcześniej, do 13,1 mln ha - dane USDA). Z kolei pod koniec stycznia rosyjski IKAR podał wstępną prognozę produkcji pszenicy w Rosji w nadchodzącym sezonie. Zbiory mają spaść z rekordowego poziomu w bieżącym sezonie (72 mln t) o 7 proc., do 67 mln t. Cena kukurydzy na giełdzie w Chicago przez miesiąc wzrosła o 4,5 proc. do 147,44 dol./t (576 zł/t), a od początku roku o 6,4 proc. Uzyskana cena jest najwyższa od trzeciej dekady czerwca 2016 r. Kukurydza w Paryżu podrożała o 3,3 proc., do 173 euro/t (744 zł/t i od początku roku cena podniosła się o 4,2 proc.). Osiągnięta cena była o 2 euro niższa od wyznaczonego na początku stycznia ponad półrocznego szczytu notowań.

W opublikowanym 9 lutego raporcie USDA podwyższono prognozę światowej produkcji kukurydzy z 1037,93 mln t w styczniu do 1040,21 mln t. Natomiast w wyniku wzrostu prognozy globalnego zużycia o 6 mln t, zapasy końcowe mają spaść z 220,98 mln t szacowanych przed miesiącem do 217,56 mln t. Prognozy produkcji w Argentynie i Brazylii pozostawiono na niezmienionym poziomie, a rynek raczej oczekiwał zmniejszenia wartości z powodu niekorzystnej pogody. Obie podane wartości są na poziomach rekordowych.

W okresie 13 stycznia-10 lutego cena rzepaku na MATIF wzrosła o 1,6 proc., do 421,75 euro/t (1815 zł/ tw, a od początku roku notowania podniosły się o 3,2 proc.). Pod koniec stycznia cena osiągnęła 428,25 euro/t, co było najwyższym poziomem notowań od czerwca 2013 r. W ostatnim raporcie USDA symbolicznie wzrosła prognoza światowej produkcji rzepaku w obecnym sezonie z 67,85 mln t w styczniu do 67,91 mln t. Na Ukrainie zmniejszono szacunki zbiorów z 1,2 mln t do 1,15 mln t. W Unii Europejskiej skorygowano zbiory z 20,0 mln t do 20,1 mln t.

Silny rynek rzepaku jest efektem splotu korzystnych czynników, które w ostatnim okresie nadal były aktualne - m.in. olej palmowy pod koniec pierwszej dekady lutego pobił kolejny, blisko 5-letni szczyt notowań, a ceny ropy znajdują się niedaleko 1,5-rocznych szczytów notowań. Rzepaku szczególnie w UE w obecnym sezonie jest mało i jest go coraz mniej dostępnego na rynku, a do żniw jeszcze daleko.

Cena amerykańskiej soi na giełdzie w Chicago wzrosła o 1,6 proc., do 389,11 dol./t (1573 zł/t), a 18 stycznia osiągnęła swoje ostatnie maksimum cenowe i była najdroższa od połowy lipca ub.r. Od początku roku do 10 lutego notowania wzrosły o 6,3 proc. W ostatnim raporcie USDA zmniejszył prognozę produkcji soi w Argentynie o 1,5 mln t do 55,5 mln t. Redukcja była oczekiwana z uwagi na występujące silne deszcze w rejonach upraw soi, które uszkodziły część plantacji. Zapasy końcowe soi na świecie prognozowane są na poziomie o 2 proc. niższym niż miesiąc wcześniej i mają wynieść 80,38 mln t.

Tym razem najlepiej w grupie oleistych wypadły notowania kanadyjskiej canoli, której cena przez ostatni miesiąc wzrosła o 6,9 proc., do 528,7 CAD/t (1624 zł/t), a od początku roku podniosła się o 6,2 proc. Osiągnięta cena jest najwyższa od dwóch miesięcy. Na początku lutego kanadyjski urząd statystyczny podał, że zapasy canoli na 31.12.2016 r. wyniosły w tym kraju 12,2 mln t i były o 1,25 mln t (9,3 proc.) niższe niż przed rokiem.

Artykuł ukazał się w wydaniu 3/2017 miesięcznika "Farmer"