Jeszcze w ubiegłym tygodniu, ceny benzyny Eurosuper 95 w detalu rosły nieprzerwanie. Średni poziom sprzedaży zbliżył się do 3,90 zł za litr. Analitycy w śmiałych prognozach sądzili, że stąd już tylko jeden krok do przełamania psychologicznej granicy 4 złotych za litr.

Warunek był jeden, tak się stanie, jeśli ceny hurtowe będą nadal rosły. Te jednak wyhamowały. To oczywiście musi przełożyć się na cenniki przy dystrybutorach.

Szacuje się, że w przypadku oleju napędowego, stawki obniżą się jeszcze do końca tego tygodnia o 2 – 4 grosze.

Ceny oleju napędowego są wciąż relatywnie tanie. W stosunku do benzyny bezołowiowej, różnice w na stacjach benzynowych sięgają około 25 groszy za litr.

Licząc od końcówki pierwszego tygodnia stycznia, kiedy to litr benzyny kosztował średnio 3,34 złote, benzyna podrożała o 56 groszy za litr, tj o 17%. Stabilniej jest w przypadku diesla – komentuje Urszula Cieślak z BM REFLEX w Łodzi.

Dziś ropa naftowa staniała o ponad dwa dolary do poziomu 38 dolarów za baryłkę. To wynik złych informacji napływających zza Oceanu, Japonii i Niemiec – największych konsumentów ropy naftowej.

Na obecne ceny mają także wpływ zapasy ropy. A te są wysokie. Najwyższe od lipca 2007 roku. W USA oceniane są znacznie powyżej średniej, charakterystycznej dla tej pory roku. Podobnie jest w przypadku benzyn i destylatów.

Poza tym, popyt na ropę w Stanach Zjednoczonych utrzymuje się powyżej minimum z października 2008 roku. Wtedy to sprzedaż produktów ropopochodnych w tym kraju spadła do 18,34 mln bbl/d. Był to wówczas najniższy poziom od 2001 roku.

Źródło: farmer.pl