Zazwyczaj łagodne zimy, bez strat w obsadzie rzepaku usypiają nieco czujność rolników. Zapominają oni na chwilę o ryzyku złego przezimowania. Jedyną cechą braną wówczas pod uwagę staje się wysoka plenność. Należy jednak pamiętać, że potencjał nawet najplenniejszej odmiany nie zostanie uwydatniony, jeśli odmiana zwyczajnie zimy nie przetrwa lub rozpocznie wiosenną wegetację z poważnymi uszkodzeniami po zimie. Dlatego bardzo ważne jest, by znać ocenę zimotrwałości wybranych odmian i co ważniejsze - by ta ocena została potwierdzona i zweryfikowana w naszych warunkach klimatycznych.
ZIMOTRWAŁOŚĆ - POJĘCIE BARDZO SZEROKIE
Niestety, sprawdzenie zimotrwałości odmiany w warunkach laboratoryjnych jest niemiarodajne. O ile można rośliny poddawać działaniom niskich temperatur, to trudno sztucznie odtworzyć warunki polowe, na jakie narażone będą one w okresie zimy. O tej porze roku mamy bowiem do czynienia z różnymi zjawiskami, które ostatecznie decydują o przezimowaniu roślin. Mogą wiać silne, wysmalające wiatry, może dojść do wymoknięcia roślin albo będą panować naprzemiennie ciepłe okresy rozhartowujące rośliny, a następnie przychodzić siarczyste mrozy powodujące przemrożenie. Dużo także zależy od pokrywy śnieżniej. Możliwych scenariuszy zatem można podać bardzo wiele.
Dlatego w przypadku rzepaku pojęcie zimotrwałości nabiera bardzo szerokiego znaczenia. Na ogólne przezimowanie rzepaku składa się bowiem splot wielu czynników i indywidulanych cech odmianowych. O przeżyciu rośliny decydują np.: stopień mrozoodporności (wrażliwość na niskie temperatury), odporność na wysmalanie czy na powstanie w glebie warunków beztlenowych (wymakanie, zaleganie grubej pokrywy śniegowej), odporność korzeni na pionowe ruchy gleby (wysadzenie) czy też odporność na choroby (np. pałecznicę rzepakową) i szkodniki (np. śmietkę kapuścianą). Łącznie m.in. te cechy decydują o wrażliwości danej odmiany na czynniki zaistniałe w czasie zimy. Do tego zestawu należałoby także dołożyć indywidulane cechy odmianowe, związane chociażby z jesiennym kształtowaniem pokroju rośliny (np. wigor wzrostu). Te cechy jednak w pewnym stopniu możemy korygować w czasie wegetacji za pomocą zabiegów agrotechnicznych.
KSZTAŁTOWANIE ZIMOTRWAŁOŚCI ZA POMOCĄ AGROTECHNIKI
Jak wspomniano wcześniej, ogromny wpływ na losy rzepaku ozimego ma jesienna agrotechnika. Terminowy siew w dobrze uprawioną glebę, zbilansowane nawożenie, wyrównane wschody, optymalne zagęszczenie roślin to warunki, na które n ależy z wrócić u wagę przed siewem rzepaku lub tuż po nim.
Lepszej zimotrwałości sprzyja wczesne pozbycie się konkurencji ze strony chwastów czy nawożenie mikroelementami, w tym przede wszystkim borem i manganem. Uważać należy na przenawożenie azotem, choć w niektórych przypadkach dopuszcza się także pogłówne stosowanie tego składnika (np. w przypadku stwierdzonego na plantacji głodu azotowego). Niezwykle ważnymi zabiegami, zwłaszcza w obliczu długiej i ciepłej jesieni, są: regulacja pokroju roślin i ochrona przed szkodnikami. Wszelkie błędy w zakresie jesiennej agrotechniki podnoszą wrażliwość rzepaku na stres niskich temperatur, jak również mają wpływ na szybkość i tempo regeneracji roślin po zimie. Z pewnością większość tych aspektów będziemy szczegółowo omawiać w kolejnych numerach "Farmera".
RZEPAK PO TRUDNYCH SEZONACH
Choć ostatecznie, jak wspomniano wcześniej, cechę zimotrwałości trudno zweryfikować, to nie ma wątpliwości, że istnieją dość duże rozbieżności i różnice odmianowe w tym zakresie (tab. 2). Niestety, wymieniana w katalogach odmianowych ocena tej cechy rzepaku nie zawsze zostaje potwierdzona po ciężkim sezonie. Dlatego cenne informacje dotyczące przezimowania odmian dają sezony o dotkliwych stratach i przerzedzeniach w obsadzie rzepaku. Dzięki temu można je ze sobą jakoś porównać. Takimi sezonami były chociażby sezony: 2011/2012 i 2015/2016. Na podstawie wyników, które pochodzą z doświadczeń porejestrowych (PDO), rejestrowych oraz rozpoznawczych, realizowanych w tych latach i w wielu lokalizacjach w kraju, COBORU wykonało zestawienie badanych odmian. Przezimowanie wyrażono w procentach martwych roślin, oszacowanych 2-3 tygodnie po ruszeniu wiosennej wegetacji. Wyniki podajemy w tabeli 1. Uszeregowano je w obrębie wydzielonych grup, według rosnącego procentu martwych roślin (pogarszającego się przezimowania). Ponieważ w kolejnych latach straty po zimie notowano lokalnie i najczęściej związane były z poczynionymi na plantacjach błędami agrotechnicznymi, niestety nowszych zestawień póki co nie stworzono.
Komentarze