- To jest decyzja rolnika - odpowiedział minister. - Doradcą być łatwiej, rolnikiem trudniej - dodał.
Wg Kalemby ceny zbóż i rzepaku będą rosły, co pokazują notowania kontraktów terminowych na paryskiej giełdzie Matif.
Oceniając sytuację cenową na rynku zbóż i rzepaku w naszym kraju, Kalemba przyznał, że trzeba się odnieść do sytuacji na rynku globalnym.
- W poprzednim roku ceny były u nas rekordowe, bo ceny światowe takie były, a ten rok jest inny - powiedział minister rolnictwa. - Zbiory będą bardzo dobre, co wpływa na spadek cen - dodał.
Wg Kalemby średnia cena pszenicy konsumpcyjnej w Polsce wynosi obecnie 650 zł/t, pszenicy paszowej - 594 zł/t, żyta - 400 zł/t, a rzepaku 1250 - 1300 zł/t.
Minister odnosząc się do sytuacji cenowej na zbożach i rzepaku powiedział, że „rolnicy mają rację, że ceny są niskie".
Czy jest możliwa interwencja na rynku zbóż i rzepaku?
- Nie było, nie ma i nie będzie interwencji na rynku rzepaku - powiedział Kalemba.
Z kolei Komisja Europejska może kupować pszenicę do wyznaczonych magazynów, ale jej cena interwencyjna wynosi 101,31 euro/t i nie była zmieniana od lat. Limit zakupów pszenicy konsumpcyjnej dla całej UE wynosi 3 mln ton.
- Gdyby ceny pszenicy spadły do 350 - 400 zł to wtedy byłby skup interwencyjny - przyznał minister rolnictwa.
Komentarze