Poniedziałkowe notowania przyniosły spadek ceny rzepaku na giełdzie w Paryżu poniżej ważnego wsparcia (z trzeciej dekada listopada 2011 r.) na poziomie ok. 410 euro/t. Zamknięcie notowań na poziomie 405 euro/t oznaczało najniższą wartość rzepaku od sierpnia 2011 roku!.
Niestety, po wczorajszym niewielkim odreagowaniu spadku, dzisiaj mamy kolejną istotną obniżkę ceny. W południe, najbliższy kontrakt sierpniowy tanieje na MATIF o 1,1 proc. i wyceniany jest na 401,75 euro/t (najniższe notowanie przed południem 400,75 euro/t).
Rejon 400-410 euro/t w ostatnich latach był kilkakrotnie wsparciem dla notowań, z tego poziomu zaczynały się wzrosty cen rzepaku. Czy tym razem będzie podobnie? Spadek ceny poniżej 400 euro może mieć bardzo przykre konsekwencje. Z punktu widzenia analizy technicznej wykresu, może dojść do przeceny sięgającej blisko 100 euro/t.
Cena kontraktów terminowych rzepaku w Paryżu wygasających w sierpniu wzrosła o 0,3 proc. i wyniosła 406,25 EUR/t. Kontrakty listopadowe podrożały o 0,37 proc., lutowe podniosły się o 0,37 proc. i kosztowały odpowiednio 407,00 i 407,00 EUR/t.
W Chicago kontrakty lipcowe soi wzrosły o 0,88 proc. i kosztowały 560,42 USD/t, kontrakty wygasające w sierpniu podniosły się o 0,56 proc., wrześniowe podrożały o 0,51 proc. i kosztowały 525,15 i 486,29 USD/t.
Cena kontraktów terminowych kanadyjskiej canoli notowanych na WCE w Winnipeg wygasających w lipcu wzrosła o 0,26 proc. i wyniosła 608,00 CAD/t. Kontrakty listopadowe potaniały o 0,59 proc., styczniowe obniżyły się o 0,46 proc. i kosztowały odpowiednio 554,40 i 559,00 CAD/t.
Komentarze