Po jednodniowym solidnym wzroście cen rzepaku i soi we wtorek, wczoraj na giełdy powróciły spadki notowań. Cena rzepaku na Matif znajduje się w fazie korekty od 15 grudnia (lokalny szczyt cenowy 419,25 euro/t), ale cały czas utrzymuje się powyżej ważnego poziomu 400 euro/t (wczoraj 407,25 euro/t). Dobrze to rokuje na przyszłość.
Wsparciem dla notowań rzepaku powinien być olej palmowy, którego ceny w tym tygodniu powróciły do wzrostów i został wyznaczony nowy 4,5 letni szczyt notowań na giełdzie w Malezji (olej palmowy często jest stosowany jako substytut oleju rzepakowego). Także powrót dolara amerykańskiego na ścieżkę umacniania się w stosunku do euro powinno korzystniej oddziaływać na notowania surowców kwotowanych w euro.
Rzepak Matif, kontrakt lutowy- cena spadła o 0,61 proc. (407,25 euro/t- 1797 zł/t).
Notowania lutowych kontraktów terminowych na rzepak wyrażone w złotych przedstawia poniższy wykres:
Na poniższym wykresie kontynuacyjnym kontraktów na rzepak notowanych na Matif dominuje długoterminowy trend wzrostowy, średnioterminowy jest wzrostowy i krótkoterminowy wzrostowy.
Soja CBOT, kontrakt styczniowy- cena spadła o 0,79 proc. (369,91 USD/t- 1563 zł/t).
Na giełdzie w Chicago na soi dominuje trend spadkowy- długoterminowy, średnioterminowy jest wzrostowy, krótkoterminowy wzrostowy.
Canola WCE, kontrakt styczniowy- cena spadła o 0,83 proc. (501,10 CAD/t- 1560 zł/t).
W Winnipeg na canoli dominuje długoterminowy trend wzrostowy, średnioterminowy wzrostowy i krótkoterminowy wzrostowy.
Komentarze