Według Komisji Europejskiej w przeciwieństwie do kryzysu finansowego z 2008 r., pandemia koronawirusa nie spowodowała większych wahań na światowych rynkach rolnych.
Do 2030 roku można spodziewać się niewielkiego wzrostu cen i popytu na światowych rynkach. Dotyczy to zbóż, nasion oleistych i produktów mlecznych, złe warunki wegetacji i wzrost popytu doprowadziły do wyczerpania zapasów zbóż. Prognozy Komisji Europejskiej zakładają, że gospodarka ponownie się znormalizuje w 2023 roku po kryzysie koronowym.
W swojej ocenie rynku KE szacuje średnie roczne zbiory zbóż na poziomie 277 mln ton w UE-27. Eksport zboża z UE pozostanie stabilny, zwłaszcza do Afryki Północnej i na Bliski Wschód. Oczekuje się, że tendencja spadkowa produkcji nasion oleistych ulegnie spowolnieniu w ciągu najbliższych dziesięciu lat. Komisja Europejska, jako przyczynę tej zmiany podaje zalety rzepaku w płodozmianie i wzrost produkcji soi i słonecznika w UE.
KE szacuje, że do 2030 r. produkcja roślin wysokobiałkowych wzrośnie o 30 proc. Oczekuje też, że w UE produkcja cukru wzrośnie do średnio 16,2 mln ton rocznie, a eksport może również nieznacznie wzrosnąć, zwłaszcza w przypadku cukru w produktach przetworzonych.
W ciągu najbliższych dziesięciu lat dostawy mleka będą rosły o 0,6 proc. rocznie. KE zakłada, że udział mleka produkowanego w gospodarstwach ekologicznych wzrośnie z 3,5 do 10 proc. do 2030 roku. Wzrost eksportu produktów mleczarskich będzie spowolniony.
Komisja Europejska jest nieco bardziej pesymistyczna, co do przyszłości produkcji wołowiny i wieprzowiny. Nie tylko konsumpcja czerwonego mięsa będzie nadal spadać, a także ma to dotyczyć eksportu. Przede wszystkim spodziewane jest osłabienie wzrostu eksportu wieprzowiny do Azji.


Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (1)