Chociaż w piątek rzepak na paryskiej giełdzie potanił o 2,5 euro do 417,25 euro/t, to jednak ubiegły tydzień należy uznać za bardzo dobry. Notowania po krótkiej korekcie powróciły do trendu wzrostowego wyznaczając dwukrotnie nowy szczyt notowań- osiągając w czwartek maksimum blisko 420 euro/t. Przez tydzień cena wzrosła 1,3 proc. Pozostałe oleiste w tym czasie minimalnie potaniały. Cena soi i canoli spadła po 0,1 proc.
Przesłanki do wzrostu ceny rzepaku są niezmienne i znane od wielu tygodni- m. in najniższe od czterech lat zbiory w UE i na Ukrainie (duży dostawca rzepaku do UE), drożejąca ropa na światowych rynkach (część oleistych przerabiana jest na biopaliwa) i słabnące euro wobec amerykańskiego dolara.
Tym samym realizuje się scenariusz (po pokonaniu silnego oporu w rejonie 390-400 euro/t) wzrostu ceny do 430-440 euro/t. Jednak nie można po drodze wykluczyć większej korekty spadkowej, tym bardziej, że w ciągu ostatniego miesiąca cena wzrosła o 8 proc. notując po drodze zaledwie jedno-dwu dniowe drobne spadki.
Rzepak Matif, kontrakt lutowy- cena w piątek spadła o 0,60 proc. (417,25 euro/t- 1846 zł/t).
Notowania lutowych kontraktów terminowych na rzepak wyrażone w złotych przedstawia poniższy wykres:
Na poniższym wykresie kontynuacyjnym kontraktów na rzepak notowanych na Matif dominuje długoterminowy trend wzrostowy, średnioterminowy jest wzrostowy i krótkoterminowy wzrostowy.
Soja CBOT, kontrakt styczniowy- cena wzrosła o 0,75 proc. (380,93 USD/t- 1611 zł/t).
Na giełdzie w Chicago na soi dominuje trend spadkowy- długoterminowy, średnioterminowy jest wzrostowy, krótkoterminowy wzrostowy.
Canola WCE, kontrakt styczniowy- cena spadła o 0,06 proc. (518,30 CAD/t- 1643 zł/t).
W Winnipeg na canoli dominuje długoterminowy trend wzrostowy, średnioterminowy wzrostowy i krótkoterminowy wzrostowy.
Komentarze