W ostatnim miesiącu na światowych rynkach zbóż i oleistych potaniały prawie wszystkie prezentowane poniżej kontrakty. Podrożał jedynie rzepak na paryskiej giełdzie - o 0,5 proc. Co prawda Amerykański Departament ds. Rolnictwa (USDA) prognozuje zaledwie 1,8-proc. spadek zbiorów rzepaku w Unii Europejskiej przy 18-proc. spadku powierzchni upraw (do 5,8 mln ha) i przy jednoczesnym wzroście plonowania aż o 20 proc., do 3,4 t/ha, ale przy niedoborze wody w niektórych rejonach Francji, Niemiec, Wielkiej Brytanii, Polski i Rumunii (najwięksi unijni producenci) wydaje się to założeniem nader optymistycznym. Komisja Europejska w niedawnym raporcie prognozuje zbiory w Unii w nadchodzącym sezonie na poziomie 19,2 mln t (20 mln t w obecnym sezonie), w tym w Polsce 2,39 mln t (2,16 mln t w obecnym sezonie).

Najwięcej w minionym okresie straciła amerykańska soja - ponad 11 proc. i była najtańsza od ponad dziesięciu lat. Pszenica i kukurydza na giełdzie w Chicago również notowały pokaźne spadki - rzędu 5-9 proc. Głównymi przyczynami ostatnich spadków cen soi i zbóż było zaostrzenie konfliktu handlowego pomiędzy USA i Chinami (podniesienie ceł karnych z 10 do 25 proc. na towary o wartości 200 mld USD importowanych z Chin do USA) oraz prognozy rekordowych zbiorów zbóż na świecie w nadchodzącym sezonie.

W okresie 09 kwietnia-10 maja br. pszenica na paryskiej giełdzie MATIF potaniała o 3,3 proc., do 183,00 euro/t - 786 zł/t, a od początku roku notowania spadły o 10,0 proc. W połowie lutego doszło do wybicia notowań dołem z wielomiesięcznej konsolidacji (ok. 200 euro/t) i cena spadła na początku trzeciej dekady kwietnia do najniższej wartości od połowy 11 lipca 2018 r. Następnie doszło do odreagowania silnych spadków, ale na początku marca wzrosty zostały powstrzymane. Cena pszenicy na giełdzie w Chicago przez ostatni miesiąc obniżyła się o 8,8 proc., do 153,95 USD/t (589 zł/t), a od początku roku spadek wynosi 16,7 proc. W ostatnim dniu kwietnia notowania były najniższe od połowy stycznia 2018 r. (153,77 USD/t), tak więc obecnie znajdują się tuż powyżej tego poziomu.

W opublikowanym 10 maja br. miesięcznym raporcie USDA podała pierwsze prognozy produkcji m.in. pszenicy i kukurydzy na świecie w nadchodzącym sezonie 2019/20. Światowe zbiory pszenicy w nadchodzącym sezonie mają wzrosnąć aż o 45,94 mln t (o 6,3 proc.), do rekordowego historycznie poziomu 777,49 mln t. Wśród największych producentów i jednocześnie eksporterów największy wzrost produkcji (w stosunku do mijającego sezonu) oczekiwany jest w Unii Europejskiej - o 16,58 mln t (o 12,1 proc.), do 153,8 mln t; w Rosji - o 5,32 mln t (o 7,4 proc.), do 77,0 mln t; w Australii - o 5,2 mln t (o 30,1 proc.), do 22,5 mln t; na Ukrainie - o 3,94 mln t (o 15,7 proc.), do 29,0 mln t i w Kanadzie - o 2,7 mln t (o 8,5 proc.), do 34,5 mln t. W USA prognozowane zbiory powinny wzrosnąć o zaledwie 0,34 mln t (o 0,7 proc.), do 51,62 mln t. Globalne zapasy na koniec następnego sezonu mają wzrosnąć o 18,03 mln t, do 293,06 mln t.

Cena kukurydzy na giełdzie w Paryżu w omawianym okresie spadła o 4,1 proc., do 163,50 euro/t - 702 zł/t, a od początku roku obniżyła się o 8,4 proc. W ostatnim miesiącu notowania kukurydzy powróciły do fali spadkowej i zbliżyły się do dołka wyznaczonego na początku marca (roczne minimum cenowe). Kukurydza na giełdzie CBoT potaniała przez ostatni miesiąc o 4,9 proc., do 134,84 USD/t (516 zł/t). Od początku br. cena spadła o 8,7 proc.

Globalna produkcja kukurydzy w nadchodzącym sezonie wg USDA powinna wzrosnąć o 14,79 mln t (o 1,3 proc.), do rekordowych 1133,78 mln t. Wzrost produkcji ma być głównie zasługą USA, gdzie prognozuje się zbiory wyższe o 15,49 mln t (o 4,2 proc.), czyli wzrost do 381,78 mln t. Wśród innych ważniejszych producentów wzrostu produkcji oczekuje się w Brazylii - o 1 mln t (o 1 proc.), do 101,0 mln t i w Unii Europejskiej - o 0,8 mln t (o 1,3 proc.), do 64,2 mln t. Spadek produkcji ma wystąpić na Ukrainie - o 2,81 mln t (o 7,8 proc.), do 33,0 mln t. Światowe zapasy na koniec następnego sezonu powinny spaść o 11,23 mln t (o 3,4 proc.), do 314,71 mln t.

Przez ostatni miesiąc cena rzepaku na MATIF wzrosła o 0,5 proc. i wyniosła 360,75 euro/t (1550 zł/t), a od początku roku obniżyła się o 1,0 proc. W połowie lutego notowania wybiły się dołem z kilkumiesięcznej konsolidacji, osiągając na początku marca ponadośmiomiesięczne minimum cenowe (351,5 euro/t). W drugiej połowie kwietnia była nieudana próba powrotu do trendu wzrostowego (osiągnięta maksymalna cena 375,75 euro/t). Kanadyjska canola przez ostatni miesiąc potaniała o 4,4 proc., do 435,30 CAD/t (1237 zł/t), a w br. spadek wynosi 8,0 proc. Aktualnie cena canoli jest zbliżona do poziomu najniższego od grudnia 2014 r. Notowania amerykańskiej soi na giełdzie w Chicago spadły w tym czasie o 11,3 proc. do 292,84 USD/t (1120 zł/t), natomiast od początku roku cena obniżyła się o 9,7 proc. Obecnie soja jest najtańsza od grudnia 2008 r.

W majowym raporcie Amerykański Departament ds. Rolnictwa podał pierwsze prognozy produkcji m.in. soi i rzepaku na świecie w nadchodzącym sezonie 2019/20. Głównie za sprawą USA światowe zbiory soi mają spaść z 362,08 mln t w obecnym sezonie do 355,66 mln t w przyszłym sezonie. W USA produkcja ma być niższa o 10,71 mln t i wynieść 112,95 mln t. W Brazylii prognozuje się wzrost zbiorów o 6 mln t, do 123,0 mln t, natomiast w Argentynie spadek o 3 mln t, do 53,0 mln t.

USDA prognozuje rekordowe zbiory rzepaku na świecie w nadchodzącym sezonie - 74,8 mln t (wobec 72,8 mln t w sezonie obecnym). W Unii Europejskiej produkcja ma spaść o 0,36 mln t do 19,7 mln t. Wzrost produkcji ma być głównie w Australii - o 1,5 mln t do 3,7 mln t, na Ukrainie - o 1,05 mln t do 3,9 mln t i w Chinach - o 0,25 mln t do 13,1 mln t.