Raczej nie ma co liczyć, że sytuacja szybko się zmieni. Po strajkach w Argentynie pierwszy statek z transportem dopiero wypłynął, a to oznacza, że najwcześniej nowy towar dotrze do nas za 2-3 tygodnie. Do tego czasu ceny ustalać będą sprzedający w zależności od zapasów magazynowych u nas i w Europie.
Ciężko jest też z rzepakiem. Pojawiają się pojedyncze oferty sprzedaży, ale cena 1800 zł za tonę odstrasza. Klienci szukają towaru przynajmniej o 130 zł tańszego. Na giełdzie MATIF ceny rzepaku wciąż się wahają, ale nasiona nie są już tak drogie. Za tonę trzeba teraz zapłacić ok. 450 Euro.
Bardzo trudno dostać śrutę rzepakową, towaru jest mało, a zakłady tłuszczowe realizują głównie zawarte wcześniej kontrakty i właśnie dlatego towar można kupić praktycznie tylko z drugiej ręki. Za tonę trzeba zapłacić przynajmniej 820 zł.
minimalna | 820 |
maksymalna | 860 |
Źródło: Anna Borowska/Agrobiznes
Komentarze