Komisja Europejska przedstawiła propozycję ochrony lasu i uczyniła importerów odpowiedzialnymi. Producenci rolni działający na gruntach pochodzących z wylesienia otrzymają jedynie ograniczony czasowo certyfikat na eksport do UE.
Propozycja obejmuje handel soją, wołowiną, olejem palmowym, kawą i kakao, których produkcja wywiera przede wszystkim presję na wylesianie.
Kategorie ryzyka
Za pomocą zdjęć satelitarnych sprawdza się, czy produkty przeznaczone do eksportu do UE pochodzą wyłącznie z obszarów, które w grudniu 2020 r. były już pastwiskami, plantacją palm olejowych lub polem soi. Komisja Europejska zaklasyfikuje kraje rozwijające się do różnych kategorii ryzyka z różnym stopniem należytej staranności dla importerów.
W obecnym stanie rzeczy Brazylia, Indonezja i Malezja mogą należeć do krajów o wysokim ryzyku wylesiania. Propozycja obejmuje również nie tylko las deszczowy, ale także przylegającą do niego sawannę.
Przekazywanie danych geoprzestrzennych
Zgodnie z propozycją Komisji Europejskiej importerzy soi, śruty sojowej i oleju palmowego muszą rejestrować geodane obszarów pochodzenia aż do producenta i zgłaszać je władzom. Firmy otrzymają roczny okres przejściowy po wejściu w życie rozporządzenia.
Przy klasyfikowaniu pochodzenia, jako wolnego od wylesiania Komisja Europejska nie rozróżnia między legalnym i nielegalnym wyrębem. Wymogi dotyczące produktów rolnych z niewylesionych terenów dotyczą krajów trzecich oraz produktów z UE, co oznacza, że wniosek spełnia wymogi Światowej Organizacji Handlu.
Unijny komisarz ds. środowiska Virginijus Sinkevičius uważa, że nowe wymagania nie podniosą cen soi i oleju palmowego, zwłaszcza, że importerzy już starają się o certyfikaty dla swoich produktów. Propozycja musi być teraz negocjowana z państwami członkowskimi UE i Parlamentem Europejskim.
Komentarze