We wczorajszych notowaniach, tona śruty sojowej była wyceniana nawet na 1700 złotych. I wydawało się, że nic nie powstrzyma marszu cen w górę. Dziś wszystko się zmieniło. Prawie do południa trwało ustalanie nowych cenników tego towaru. W efekcie tonę tej wysokobiałkowej paszy, wyceniono na 1550 złotych.
Tym samym, dorównaliśmy do cen światowych. Na giełdzie w Chicago od kilku dni ceny śruty wyraźnie zniżkują, ale jak dotąd, nie miało to żadnego przełożenia na nasz rynek. Tu ceny zachowywały się odwrotnie. Wszystko za sprawą silnego dolara.
Jeszcze w piątek tona śruty sojowej w Chicago, kosztowała blisko 450 dolarów. We wczorajszych notowaniach, na zamknięciu sesji stawki spadły do 420. Gdzie szukać przyczyn?
Przede wszystkim w weryfikacji prognoz pogody. W rejonie największych upraw, między innymi w Argentynie, silniejsze od przewidywanych opady deszczu, uratują część plantacji. A to oznacza, że podaż ziarna soi w całej Ameryce Południowej, będzie większa, niż początkowo szacowano.
Przenieśmy się na giełdę MATIF w Paryżu, gdzie ostatnie notowania przynoszą spadek cen rzepaku. W kontraktach terminowych na maj, wczorajsze kontrakty ustalono na 280 euro. A jeszcze w poniedziałek ceny były o 10 euro wyższe.
W Polsce, maksymalne ceny w magazynie sprzedającego nie przekraczają 1300 złotych za tonę tych nasion. Ale przy założeniu, że do sprzedaży oferowane są duże partie, przynajmniej 500 ton.
Mniejsze, rzędu 50 – 100 ton sięgają najwyżej 1280 złotych. I bardzo trudno znaleźć na nie odbiorców. Trzeba pamiętać, że rzepak wciąż wysyłany jest na eksport, więc żeby zaistnieć z towarem na zachodzie Europy i co najważniejsze – znaleźć odbiorców, trzeba mieć w ofercie sprzedaży tylko duże partie towaru.
Ale o rzepak coraz trudniej. Wielu producentów pozbyło się nasion tuż po żniwach, nieliczni, którzy mogli pozwolić sobie na jego przechowywanie, opróżnili magazyny jeszcze w grudniu.
Kłopoty są też ze zdobyciem śruty rzepakowej. W kontraktach na luty, nie ma jej w ofertach już w ogóle. Na marzec tona jest wyceniana na 800 – 820 złotych. W kontraktach terminowych na kwiecień, kosztuje 780 złotych – komentuje Renata Barczyk z biura maklerskiego START w Szczecinie.
Również i śruta rzepakowa eksportowana jest na potęgę, podobnie jak makuchy rzepakowe, które najczęściej wyceniane są na 750 złotych za tonę. W portach więc cały czas tłoczno.
Źródło: farmer.pl
Komentarze