Zgodnie z zasadami dobrej praktyki ochrony roślin, zboża ozime należy odchwaścić już jesienią, aby od samego początku zapewnić im jak najlepsze warunki do wzrostu i rozwoju. Zabieg wiosenny powinien jedynie stanowić korektę oprysków jesiennych. W praktyce jednak często zdarzają się sytuacje, gdy oprysk wiosenny jest pierwszym zabiegiem w ochronie ozimin przed chwastami. Zdarza się to m.in. na późno obsianych polach, na których zbyt krótki okres od siewu do ustania wegetacji roślin nie pozwolił na stosowanie herbicydów jesienią. W przypadku, gdy wykonano opryski jesienią, należy liczyć się z tym, że mogą czasami okazać się niewystarczające. Wschody chwastów są rozciągnięte w czasie w zależności od właściwości danego gatunku i przebiegu pogody. Ponadto chwasty występujące w zbożach ozimych mają zdolność do kiełkowania w temperaturach niższych niż uprawiana roślina - niewiele powyżej 0oC, a miotła zbożowa kiełkuje nawet pod śniegiem. W takim przypadku potrzebna będzie korekta do zabiegu jesiennego. Zabieg korygujący ma na celu zniszczenie nowych wschodów chwastów lub ewentualnie tych, które na skutek źle dobranego środka lub niepoprawnie wykonanego zabiegu nie zostały wyeliminowane jesienią. Egzemplarze ze wschodów wiosennych znajdują się we wczesnych fazach rozwojowych i łatwo można sobie z nimi poradzić, stosując tańsze środki i niższe z zalecanych dawek. Nie powinno się jednak zwlekać z wykonaniem oprysku, ponieważ wczesna wiosna to okres, kiedy chwasty rosną bardzo intensywnie i szybko osiągają fazy, w których są mniej w rażliwe na herbicydy.
UWAGA NA PRZERZEDZONE ZASIEWY
Warunki klimatyczne w Polsce są zróżnicowane terytorialnie. Podczas gdy w regionie południowo-zachodnim panują łagodne zimy, we wschodniej części kraju okresy zimowe charakteryzują się ostrzejszym przebiegiem pogody. W czasie tegorocznej zimy wystąpiły okresy silnych mrozów, podczas których temperatura powietrza w niektórych regionach spadła nawet poniżej -20oC. Na polach pozbawionych okrywy śnieżnej spowodowało to słabe przezimowanie zbóż, skutkujące przerzedzeniem plantacji i osłabieniem kondycji pozostałych roślin. Przerzedzone i osłabione zboża nie stanowią już znaczącej konkurencji, w związku z czym w łanie panują warunki korzystne do wzrostu i rozwoju chwastów, które dzięki temu silnie się rozrastają i opanowują puste przestrzenie. W takiej sytuacji liczebność chwastów oraz stopień ich zaawansowania w rozwoju wymuszają potraktowanie wiosennego oprysku jako zasadniczego zabiegu chwastobójczego, a nie jako korekty. W przypadku przerzedzonych przez mróz upraw nie można w żadnym wypadku oszczędzać na ochronie plantacji przed chwastami, lecz podjąć radykalne, chociaż kosztowne kroki mające na celu zminimalizowanie strat wynikających z silnej konkurencji ze strony chwastów. Należy liczyć się z tym, że trzeba będzie zastosować herbicydy droższe, ale skuteczne w stosunku do bardziej wyrośniętych chwastów. Zastosowany środek powinien mieć również szerokie spektrum zwalczanych gatunków lub należy zastosować którąś z zalecanych mieszanin zbiornikowych herbicydów. Również wybór dawki środka powinien być jednoznaczny - tylko maksymalna zalecana dawka, ponieważ niższa może skutkować niepełnym zniszczeniem chwastów. Jeśli producent w etykiecie opakowania herbicydu podaje informację, że przy silnym zachwaszczeniu zaleca się dodatek adiuwantu, to należy również dostosować się do tego zalecenia. Korzystne jest również, o ile pozwolą na to warunki, wykonanie oprysku nawet na przedwiośniu, aby nie dopuścić do dalszego rozrastania się chwastów.
Niezależnie od tego, czy wykonano jesienne zabiegi czy też nie, wczesną wiosną należy wykonać lustrację pól, aby ocenić skład gatunkowy chwastów, ich liczebność oraz fazy rozwojowe, w jakich się znajdują. Przeprowadzona ocena będzie stanowić podstawę wyboru herbicydu najbardziej odpowiedniego do stanu zachwaszczenia. W pierwszej kolejności powinno nam zależeć na zniszczeniu chwastów występujących najliczniej oraz najbardziej groźnych dla zbóż. Należy również pamiętać o tym, że niezależnie od przebiegu pogody zimą i związanego z nim stanu zachwaszczenia nie należy zwlekać z wykonaniem zabiegu i opryskać rośliny na tyle wcześnie, na ile pozwolą na to warunki pogodowe.
TYPOWE CHWASTY ZBOŻOWE
W Polsce zboża stanowią więcej niż 70 proc. w strukturze zasiewów, w związku z czym dominują płodozmiany zbożowe. Sprzyja to nagromadzeniu gatunków chwastów typowych dla tej grupy roślin uprawnych. Najbardziej rozpowszechnionym na terenie Polski i wysoce konkurencyjnym dla zbóż ozimych chwastem jednoliściennym jest miotła zbożowa. Spośród gatunków jednoliściennych równie silnymi zdolnościami konkurencyjnymi odznacza się wyczyniec polny. W odróżnieniu od miotły zbożowej występuje on jednak lokalnie, m.in. na Żuławach Wiślanych, na wschodzie kraju, a ostatnio coraz częściej pojawia się na terenach nizinnych i południowo-zachodnich. Spośród chwastów dwuliściennych najbardziej szkodliwa jest przytulia czepna, która już w ilości 0,5-2 szt./m2 powoduje straty w plonie ziarna rzędu 5 proc. Ponadto utrudnia zbiór, a jej nasiona zanieczyszczają ziarno. Do gatunków wysoce konkurencyjnych dla zbóż ozimych zalicza się również inne chwasty piętra wysokiego, takie jak: mak polny, chaber bławatek, chwasty rumianowate (maruna bezwonna i rumian polny), samosiewy rzepaku. Mniej szkodliwe dla zbóż, jednak uciążliwe i trudne do zniszczenia są niektóre chwasty piętra niskiego: fiołek polny, jasnoty (różowa i purpurowa), przetaczniki (perski i bluszczykowy), bodziszek drobny. Gatunkami piętra niskiego, ale dość łatwymi do zniszczenia są m.in.: gwiazdnica pospolita, tobołki polne, tasznik pospolity. Jakkolwiek w pierwszej kolejności powinno nam zależeć na zniszczeniu najsilniejszych konkurentów, jednak nie można bagatelizować mniej groźnych chwastów. Pozostawione na polu kwitną i wydają nasiona, co może w kolejnych latach doprowadzić do ich kompensacji, zwłaszcza że są to gatunki bardzo plenne, mogące wydawać kilka pokoleń w ciągu roku.
Bogata oferta herbicydów do odchwaszczania zbóż umożliwia wybór środka na każdy rodzaj zachwaszczenia. Z drugiej strony wprowadzenie w ostatnich latach do obrotu dużej ilości generyków spowodowało, że na rynku jest wiele herbicydów o takim samym składzie, co przy braku stosownej wiedzy może utrudnić wybór stosownego produktu. W tabelach 1 i 2 przedstawiono przykładowe herbicydy służące do wiosennego odchwaszczania zbóż ozimych. Do stosowania w zabiegach wiosennych zarejestrowanych jest ok. 160 herbicydów, w związku z czym w tabelach ograniczono się tylko do przykładowych produktów zawierających określoną substancję aktywną lub ich mieszaniny. W tabelach podano również terminy ich aplikacji oraz gatunki zbóż, w których można dane herbicydy stosować.
DOBÓR SUBSTANCJI CZYNNEJ
Programy odchwaszczania zbóż ozimych dostosowane są do dwóch typów zachwaszczenia - na chwasty jedno- i dwuliścienne oraz tylko na chwasty dwuliścienne. Istnieje jedynie kilka herbicydów, które niszczą wyłącznie chwasty jednoliścienne (tabela 1). Są one oparte na dwóch substancjach czynnych, jak: pinoksaden i fenoksaprop-P-etylu. Zwalczają one miotłę zbożową oraz wyczyńca polnego aż do końca ich krzewienia. Herbicydy zawierające pinoksaden nie mają zarejestrowanych mieszanin ze środkami zwalczającymi chwasty dwuliścienne, w związku z czym w celu ich zniszczenia należy wykonać oddzielny zabieg. Na uwagę zasługuje herbicyd Axial 100 EC, który skutecznie działa w niskich temperaturach, blisko 0oC. Zgodnie z zaleceniem producenta należy go stosować łącznie z adiuwantem Adigor 440 EC.
Herbicydy zawierające fenoksaprop- -P-etylu można stosować łącznie z niektórymi środkami do zwalczania dwuliściennych, jak m.in.: Sekator 125 OD, Chwastox Turbo 340 SL. Należy jednak pamiętać, że mieszanin tych nie można aplikować w fazie starszej niż 4-6 liści chwastów jednoliściennych. W tabeli 1 przedstawiono również przykładowe herbicydy do łącznego zwalczania chwastów 1- i 2-liściennych. W grupie tej znajdują się produkty jednoskładnikowe, zawierające m.in.: chlorotoluron, izoproturon, chlorosulfuron, piroksysulam, sulfosulfuron, propoksykarbazon sodu. Produkty zawierające izoproturon należy stosować nie później niż w fazie 2-4 liści miotły zbożowej i 4-6 liści chwastów dwuliściennych. Dla odmiany herbicydy zawierające piroksysulam są efektywne w niszczeniu miotły zbożowej nawet pod koniec jej krzewienia. Należy je aplikować wyłącznie z adiuwantami Atpolan Bio 80 EC lub Olstick 90 EC, a zabieg można przeprowadzić wtedy, gdy przewidywana minimalna dobowa temperatura w okresie 6 dni po opryskaniu roślin wynosi nie mniej niż 6oC.
Herbicydy zawierające propoksykarbazon sodu i sulfosulfuron są wysoce skuteczne w stosunku do chwastów jednoliściennych, jednak tylko w niewielkim zakresie zwalczają gatunki dwuliścienne - głównie chwasty z rodziny krzyżowych (samosiewy rzepaku, tobołki polne, tasznik pospolity, stulicha psia). W związku z powyższym nie sprawdzą się przy bardziej problematycznym zachwaszczeniu dwuliściennymi. Ich zaletą jest również fakt, że ograniczają wzrost i rozwój perzu właściwego w zbożach.
Znacznie większe możliwości daje stosowanie herbicydów dwu- i trójskładnikowych. Propoksykarbazon sodowy w mieszaninie z jododulfuronem metylosodowym również wykazuje wysoką skuteczność w stosunku do wyrośniętej miotły zbożowej, a ponadto niszczy niektóre dwuliścienne, m.in.: przytulię czepną, gwiazdnicę pospolitą i rumian polny. Można go stosować w niskiej temperaturze bez ryzyka spadku skuteczności, jeśli nadal trwa wegetacja chwastów. Do stosowania w niskich temperaturach nadają się również herbicydy oparte na chlorotoluronie, tj. Dicurex Flo 500 SC, Lentipur Flo 500 SC i Tolurex 500 SC, które skutecznie działają nawet w temperaturach bliskich 0oC. Oprócz miotły zbożowej i wyczyńca polnego, zwalczają chabra bławatka, gwiazdnicę pospolitą, jasnotę różową, rumiana polnego, tobołki polne.
Znacznie bogatsza jest lista herbicydów do zwalczania tylko gatunków dwuliściennych. Najbardziej popularne w tej grupie są środki zawierające substancje aktywne z grupy tzw. regulatorów wzrostu, tj.: MCPA, 2,4-D, dikamba, mekoprop-P czy też fluroksypyr. Herbicydy jednoskładnikowe, zawierające tylko MCPA lub 2,4-D, mają wąski zakres zwalczanych gatunków i nie niszczą groźnej dla zbóż przytulii czepnej. Z kolei doskonale radzą sobie z nią środki zawierające fluroksypyr - efektywnie zwalczają ten gatunek w każdej fazie rozwojowej. Należy mieć na uwadze fakt, że wszystkie środki z tej grupy do efektywnego działania potrzebują odpowiednich warunków termicznych w dniu zabiegu i w okresie 5 dni po nim. Minimalna dobowa temperatura w tym czasie nie może być niższa niż 8oC. Większość herbicydów wymienionych w tabeli 2 wykazuje wysoką skuteczność w stosunku do przytulii czepnej - jednego z najgroźniejszych chwastów dwuliściennych w zbożach. Na uwagę jednak zasługują środki zawierające amidosulfuron, które podobnie jak fluroksypyr niszczą ten gatunek bez względu na jego fazę rozwojową. Wysoką skutecznością w stosunku do zaawansowanej w rozwoju przytulii (do 20 cm wysokości) odznaczają się herbicydy będące mieszaniną florasulamu z 2,4-D lub z aminopyralidem.
OSTROŻNIE ZE STOSOWANIEM HERBICYDÓW SULFONYLOMOCZNIKOWYCH
Najliczniejszą grupę preparatów do odchwaszczania zbóż ozimych stanowią herbicydy sulfonylomocznikowe. Objawy ich działania są widoczne dopiero po upływie 10-14 dni od opryskania roślin, a pełny efekt chwastobójczy uzyskuje się po około 4 tygodniach. W związku z ryzykiem uodpornienia się chwastów na substancje aktywne tych herbicydów, należy podjąć kroki mające na celu zapobieganie temu zjawisku, takie jak m.in. stosowanie na danym polu naprzemiennie z herbicydami o innym mechanizmie działania, nie stosowanie więcej niż raz w danym sezonie wegetacyjnym. Tego rodzaju informacje powinny być umieszczone w etykiecie stosowania herbicydu.
Spośród jednoskładnikowych herbicydów sulfonylomocznikowych dość licznie reprezentowany jest tribenuron metylu. Substancja ta skutecznie zwalcza m.in. chabra bławatka, gwiazdnicę pospolitą, jasnotę różową, chwasty rumianowate, a nawet dobrze radzi sobie z uciążliwym chwastem wieloletnim - ostrożeniem polnym. Nie niszczy jednak przytulii czepnej i fiołka polnego - są one średnio wrażliwe na ten składnik. Niektóre z herbicydów, takie jak Granstar 75 WG, Cuckoo 750 WG, wymagają dodatku adiuwanta, natomiast w przypadku preparatów Triben Super 50 SG i Trimex 50 SG dodatek adiuwanta jest opcjonalny, w zależności od stanu zachwaszczenia. W grupie herbicydów jednoskładnikowych wymieniono również dwa środki z grupy inhibitorów oksydazy protoporfirynogenu - bifenoks i karfentrazon etylowy, które po wniknięciu do wnętrza roślin powodują znaczny wzrost ich wrażliwości na światło.
W grupie herbicydów dwu- i trójskładnikowych znajdują się mieszaniny regulatorów wzrostu, sulfonylomoczników bądź składników z obu tych grup. Dość liczną grupę stanowią herbicydy będące fabryczną mieszaniną tifensulfuronu metylu z metsulfuronem metylu bądź z tribenuronem metylu. Stanowią ją środki zawierające oba składniki w różnych proporcjach i w różnych formach użytkowych. Warto wspomnieć o formie SX, która jest jednorodną mieszaniną granul zapewniającą całkowitą rozpuszczalność. Mieszanina tifensulfuronu metylu z metsulfuronem metylu dobrze radzi sobie ze zwalczaniem takich gatunków, jak m.in.: fiolek polny, jasnoty, mak polny, chwasty rumianowate, natomiast w średnim stopniu niszczy przytulię czepną. Druga z wymienionych mieszanin dodatkowo zwalcza przetaczniki i przytulię czepną, lecz tylko do fazy 3 okółków.
Spośród herbicydów będących mieszaniną substancji aktywnych o różnym mechanizmie działania na uwagę zasługuje Biathlon 4D, który posiada dosyć szerokie spektrum zwalczanych gatunków. W warunkach słabego uwilgotnienia gleby oraz zaawansowanej fazy rozwojowej chwastów zaleca się stosować środek łącznie z adiuwantem DASH.
Przed przystąpieniem do zabiegu należy dokładnie zapoznać się z informacjami odnośnie stosowania herbicydu zawartymi w etykiecie jego opakowania i stosować się do wszystkich zaleceń producenta.
Komentarze