Utrzymuje się duża zmienność na światowych rynkach oleistych po ubiegłotygodniowym ataku Rosji na Ukrainę. W czwartek wzrost, w piątek jeszcze większy spadek cen. Wczoraj ponownie znaczny wzrost. Dzisiaj wzrosty cen są kontynuowane. Trudno przewidzieć, co się wydarzy, ale nie zdziwię się, gdy zobaczę niedługo 4000 zł za tonę rzepaku, a może i więcej.
Notowania rzepaku w kontrakcie z dostawą w maju na paryskiej giełdzie wzrosły wczoraj o 3,9 proc. do 755,5 euro/t (3544) zł/t, ) i były o 52,2 proc. wyższe niż o tej porze przed rokiem. Notowania kanadyjskiej canoli podniosły się o 3,2 proc. i wyniosły 1033,00 CAD/t, a przez ostatni rok wzrosły o 29,3 proc. Amerykańska soja podrożała o 3,4 proc. i kosztowała 604,15 USD/t. W ujęciu r/r cena soi wzrosła o 17,0 proc.
Rzepak MATIF, kontrakt majowy - cena wzrosła o 3,92 proc. (755,50 euro/t - 3544 zł/t).
Notowania majowych kontraktów terminowych na rzepak wyrażone w złotych przedstawia poniższy wykres:
Na poniższym wykresie kontynuacyjnym kontraktów na rzepak notowanych na Matif dominuje długoterminowy trend wzrostowy, średnioterminowy jest wzrostowy i krótkoterminowy wzrostowy.
Soja CBOT, kontrakt marcowy - cena wzrosła o 3,40 proc. (604,15 USD/t - 2535 zł/t).
Na giełdzie w Chicago na soi dominuje trend wzrostowy- długoterminowy, średnioterminowy jest wzrostowy, krótkoterminowy wzrostowy.
Canola WCE, kontrakt marcowy - cena wzrosła o 3,17 proc. (1033,00 CAD/t - 3395 zł/t).
W Winnipeg na canoli dominuje długoterminowy trend wzrostowy, średnioterminowy wzrostowy i krótkoterminowy wzrostowy.
Komentarze