Rzepak i canola bronią się przed spadkami cen, wczoraj pomimo siódmej z rzędu sesji spadkowej na soi ich ceny wzrosły. Silnie rozdmuchane wiosną obawy o niekorzystnych warunkach pogodowych, które miały wystąpić w sierpniu (newralgiczny miesiąc dla plonowania) w uprawach amerykańskiej soi wywołały mocne wzrosty cen. W okresie 01 marca - 10 czerwca br. soja na CBOT podrożała aż o 38,5 proc. Jak już wiadomo w sierpniu przebieg pogody był korzystny co zaowocowało prognozami rekordowej produkcji soi w USA. W efekcie cena soi leci na łeb na szyję.
Odmienna sytuacja panuje na europejskim rzepaku. Najniższe zbiory od trzech lat w UE i krajach sąsiednich (Ukraina, Rosja) powodują, że cena rzepaku na rynku europejskim jest relatywnie wysoka (wykres poniżej) i wyższa niż przed rokiem o tej samej porze.
Rzepak MATIF, kontrakt listopadowy - cena wzrosła o 0,61 proc. (372,75 euro/t- 1624 zł/t).
Notowania listopadowych kontraktów terminowych na rzepak wyrażone w złotych przedstawia poniższy wykres:
Na poniższym wykresie kontynuacyjnym kontraktów na rzepak notowanych na MATIF dominuje długoterminowy trend wzrostowy, średnioterminowy jest wzrostowy i krótkoterminowy wzrostowy.
Soja CBOT, kontrakt wrześniowy - cena spadła o 0,57 proc. (352,73 USD/t- 1379 zł/t).
Na giełdzie w Chicago na soi dominuje trend spadkowy - długoterminowy, średnioterminowy jest wzrostowy, krótkoterminowy spadkowy.
Canola WCE, kontrakt listopadowy - cena wzrosła o 1,16 proc. (458,20 CAD/t- 1368 zł/t).
W Winnipeg na canoli dominuje długoterminowy trend wzrostowy, średnioterminowy wzrostowy i krótkoterminowy spadkowy.
Komentarze