- Postawą wydania decyzji o przedłużeniu zakazu importu zbóż z Ukrainy będzie informacja o zbiorach oraz stanie zapasów ziarna w krajach członkowskich przed 15 września br. - wynika ze słów Janusza Wojciechowskiego, komisarza UE ds. rolnictwa oraz Luisa Planasa Puchadesa, ministra rolnictwa, rybołówstwa i żywności Hiszpanii, jakie padły w trakcie wtorkowej konferencji prasowej zorganizowanej podczas kolejnego posiedzenia AGRIFISH. Hiszpania przewodniczy AGRIFISH w tym półroczu.

Ale nie tylko.

Pod uwagę będzie też brana aktualna sytuacja na Morzu Czarnym, a konkretnie rosyjska blokada ukraińskich statków z towarami rolnymi w tym rejonie.

- Gdyby nie zerwana umowa zbożowa dot.  transportu Morza Czarnego, prawdopodobnie nie byłoby w ogóle konieczności przedłużania zakazu importu z Ukrainy - stwierdził komisarz.

I dodał:

- Gdyby korytarz przez Morze Czarne funkcjonował, to prawdopodobnie w najbliższych miesiącach problem z importem do krajów przyfrontowych by się skończył, bo by się nie opłacał, tak jak się nie opłacał przed rozpoczęciem wojny.

Co prawda, jak przyznał Janusz Wojciechowski, aktualnie Ukraina dysponuje mniejszymi zapasami zboża, jednak poprzez blokadę na Morzu Czarnym znów może nastąpić zwiększenie presji eksportowej na kraje przygraniczne.

 Zbiory w UE mają być wyższe

- Mamy szacunki, że tegoroczne zbiory zbóż w UE będą wyższe niż w poprzednim roku i będzie to ok. 13 mln ton - stwierdził Janusz Wojciechowski.

Dodał, że w sierpniu powinny być znane wyniki analizy, jak przebiega realizacja umowy o wolnym handlu z Ukrainą od czerwca br. (czyli od momentu "nowej" umowy). Dane te też będą brane pod uwagę przed 15 września br.

Do tego, jak podkreślił Luis Planas Puchades, wszystkie kraje członkowskie mają przedstawić w najbliższym czasie stan swoich zapasów.

 Pieniądze na wsparcie transportu w tranzycie

W trakcie wtorkowego AGRIFISH podjęto temat pilnego wzmocnienia korytarzy transportowych towarów z Ukrainy.

Jak przyznał komisarz Wojciechowski, same korytarze działają bardzo dobrze, wolumen tranzytu wzrósł dwukrotnie w stosunku czerwiec do marca br., ale problemem jest jego "atrakcyjność". Po prostu jest droższy, niż ten tradycyjny, przez Morze Czarne.

Dlatego ten temat będzie w najbliższym czasie podniesiony w Komisji Europejskiej. Chodzi o w miarę pilne wyasygnowanie środków na wsparcie kosztów funkcjonowania korytarzy solidarnościowych (kosztów tranzytu).

Jeśli tego nie zrobimy - argumentował Janusz Wojciechowski - znowu na tej sytuacji skorzysta Rosja, bowiem taniej będzie kupić z Rosji (transport Morzem Czarnym), niż z Ukrainy (transport lądowy do portów bałtyckich).

- Popieramy Ukrainę w jej heroicznej walce, szukamy rozwiązań korzystnych zarówno dla Ukrainy, jak i dla Unii Europejskiej - podkreślił w czasie konferencji prasowej komisarz. 

Dodał, że państwa przyfrontowe absolutnie nie utrudniają tranzytu ukraińskich towarów, nawet został on - jak wspomniano zwiększony - i solidarność, jeśli chodzi o tranzyt, działa. - Co myślę, że dla relacji z Ukrainą dobrze służy.