I nasz czytelnik posłuchał. Zaopatrzył się w stosowne poparcie izby rolniczej i udał się do ANR. A tu – niespodzianka. Agencja doszła do wniosku, że jednak nie poczeka na zmianę przepisów i nie wstrzyma przetargu, aby ograniczenie dotyczące wymogu 5-letniego prowadzenia gospodarstwa nie dotyczyło młodych rolników.
Pismo, jakie otrzymał w tej sprawie nasz czytelnik (w załączeniu) jest zdumiewające. Otóż urzędnikom z ANR w Olsztynie wydaje się, że między 25 kwietnia - na kiedy wyznaczyli datę przetargu ograniczonego na dzierżawę ziemi, a 1 maja – kiedy zmienią się przepisy – stanie się coś wyjątkowego i jeśli przetarg odbędzie się tydzień później, rolnik nie zdoła obsiać tej ziemi czy wystąpić o dopłaty przysługujące na nią. Pytamy zatem dalej w ANR, skąd to przyspieszenie w organizowaniu przetargów. Czy jeśli czekało się tak długo, nie można poczekać jeszcze tydzień, aby także młodzi rolnicy mogli stanąć do przetargu?
Jak mówi nasz czytelnik, jest jedynym rolnikiem z miejscowości, zainteresowanym tą ziemią. Do przetargu mają stanąć mieszkańcy z sąsiednich wsi. Czy będą w stanie tak wykorzystać ziemię, jak mógłby to zrobić jej sąsiad? Przecież celem przetargów ograniczonych jest to, aby ziemia trafiała do okolicznych rolników. Czy ANR bierze to pod uwagę i dlaczego tak spieszy się z tym przetargiem? – pytania te kierujemy do ANR, a nasz czytelnik podsumowuje:
- Jestem zbulwersowany tym, jak mną agencja pogrywa. Na dzień dzisiejszy Polskie państwo potraktowało mnie jako cudzoziemca. Cieszy mnie jednak jedno: to, czego nauczyła mnie ta sprawa, będę wykorzystywał na co dzień przed każdym urzędnikiem w tym kraju. Nigdy nikomu nie ufać, a już szczególnie politykom. Całe szczęście, że mam 28 lat i to ja w przyszłości będę patrzył wszystkim na ręce, a jeśli jakaś spekulacja pojawi się w moim regionie, albo jakiś z pracowników będzie robił machlojki z gruntami ANR, pogrążę go doszczętnie. Prawo jest dla wszystkich, a wobec prawa wszyscy są równi. I nieważne czy rządzą nami uczciwi, czy banda idiotów.
A może jednak należałoby cofnąć tę „nauczkę” i przełożyć przetarg o 7 dni?
Komentarze