W gospodarce rynkowej kluczem do sukcesu nie jest sama produkcja. Jak podkreślają również rolnicy - wyprodukować można wszystko. Prawdziwy problem leży gdzie indziej – towar trzeba jeszcze sprzedać, oczywiście najlepiej z godziwym zyskiem. Ale jak? Rozwiązaniem ułatwiającym dostosowanie się do wymogów rynku może być współpraca i organizowanie się rolników w grupy producentów.

W Polsce od blisko osiemnastu lat prowadzona jest akcja propagująca grupy. Co pewien czas nowelizowane są kolejne ustawy o grupach producentów rolnych. Obecnie Sejm pracuje nad zmianą ustawy o spółdzielczości, która ułatwi rejestrację spółdzielni producentów rolnych. Tymczasem grup producentów jest jak na lekarstwo. Niewątpliwie jedna z podstawowych przyczyn tego zjawiska to niechęć rolników do kolektywnego gospodarowania. Jednak ten powód powinien obecnie lawinowo słabnąć, gdyż gospodarstwa przejmują młodzi ludzie, dla których czasy z przed przełomu lat 80/90 to już jedynie historia.

Są znacznie lepiej wykształceni, otwarci na świat, chętnie korzystają z najnowszych technologii, dlatego teoretycznie powinni znacznie chętniej łączyć się w grupy. Jednak tego nie robią. Z wielkim oporem powstają nowe spółdzielnie, stowarzyszenia i spółki producentów. Rolnicy nie korzystają z przywilejów, jakie daje im zorganizowana działalność w grupach.

Źródło: Agrobiznes