"Puls Biznesu" w piątkowym wydaniu przytacza dane z raportu Wedla "Światowy i polski rynek czekolady 2023". Wedle tych danych, Polska utrzymała w 2022 r. czwartą pozycję wśród największych na świecie eksporterów czekolady. "Zwiększyła wartość rynku z 2,3 do 2,38 mld USD, a udział spadł z 7,2 do 7,1 proc. Do zajęcia podium w miejsce Włoch brakuje niewiele - ich udział skurczył się z 7,6 do 7,4 proc. (2.49 mld USD) - ale do Belgii (3,3 mld USD) i Niemiec (5,4 mld USD) daleka droga" - czytamy.
Jak wskazuje gazeta, pod względem wolumenu eksportu Polska (295 tys. ton) jest na trzecim miejscu w Unii Europejskiej, z 12-procentowym udziałem w łącznym wyniku. Wyprzedza Belgię (277 tys. ton) i goni Holandię (322 tys. ton), ale niekwestionowanym liderem pozostają Niemcy (680 tys. ton).
Polski rynek wyrobów czekoladowych rośnie zarówno pod względem wolumenu, jak i wartości. Dysproporcja pod względem dynamiki jest jednak wyraźna. Wolumen urósł w okresie lipiec 2022-czerwiec 2023 o 2,3 proc. r/r do 211,1 tys. ton, a wartość o 17,3 proc. do 10,3 mld zł - wynika z danych NielsenIQ - czytamy.
"PB" przywołuje słowa Macieja Hermana, dyrektora koncernu Lotte Wedel, wedle którego wzrost wartości rynku wyrobów czekoladowych wynika przede wszystkim z podwyżek. "Wysoka inflacja coraz mocniej doskwiera polskim konsumentom, co odbija się także na rynku słodyczy czekoladowych" - mówi Herman. "Prognozy są umiarkowanie optymistyczne. Średnie spożycie czekolady w naszym kraju ma wzrosnąć w ciągu pięciu lat o mniej więcej 10 proc. z 5,8 do 6,4 kg na osobę" - cytuje Hermana "Puls Biznesu".

Czytaj więcej
Polska czwartym eksporterem czekolady na świecieJak czytamy, wzrost cen kakao wyniósł na koniec sierpnia 60 proc. rok do roku.
- Ten nieprzeciętny stan może utrzymać się mniej więcej dwa lata, dlatego najbliższy okres nie zapowiada się zbyt optymistycznie. Dwóch z grona największych producentów słodyczy w Polsce podniosło ceny od sierpnia o ok. 10 proc., więc ich produkty mogą być droższe dla konsumentów jeszcze przed Świętami. My też planujemy podwyżkę, którą końcowi klienci odczują raczej dopiero w przyszłym roku - mówi w rozmowie z "PB" szef Wedla.
Komentarze