• Rolnik ekologiczny z woj. kujawsko-pomorskiego w rozmowie z Michałem Wołosowiczem wymienia nawozy ekologiczne azotowe, które stosuje we własnym gospodarstwie. 
  • Niestety, ale te nawozy także mocno podrożały. Ich ceny poszły w górę bardziej niż nawozy wykorzystywane w rolnictwie konwencjonalnym. 
  • Soja bardzo dobrze sprawdza się w płodozmianie ze zbożami, na co rolnik zwraca szczególną uwagę. 

Bartłomiej Piskorski jest rolnikiem ekologicznym gospodarującym we wsi Kołodziejewo w woj. kujawsko-pomorskim. W swoim gospodarstwie bardzo dużą uwagę przykłada do płodozmianu, w którym powinny się znaleźć rośliny poprawiające stan gleby i wiążące azot z powietrza. W jego gospodarstwie jest to soja, która doskonale sprawdziła się w uprawie ekologicznej. Oczywiście jeśli trzeba, to można uzupełnić braki składników nawozami dopuszczonymi do stosowania w rolnictwie ekologicznym. Ważne są także nawozy naturalne. 

Jeśli wywozimy coś z pola, czyli wywozimy płody rolne, no to należy myśleć o nawożeniu. Musimy uzupełniać to składniki odżywcze. Błędem jest niestosowanie nawożenia, musimy tutaj wspomagać się z zewnątrz - podkreśla rolę nawożenia Piskorski.