Atmosfera w stosunkach transatlantyckich niewątpliwie się poprawiła, ale zrozumienie standardów żywnościowych pozostaje trudne. Polityka rolna UE i USA dąży do tych samych celów, Vilsack próbował znaleźć pojednawcze słowa z ministrami rolnictwa UE. Obie strony domagały się produkcji przyjaznej dla klimatu, w której rolnicy musieliby być odpowiednio wynagradzani za tę służbę społeczeństwu.
Mimo postępów są przeszkody
Vilsack podkreślał możliwości „rolnictwa węglowego”. Wzbogacenie humusu i późniejsze nagradzanie certyfikatami klimatycznymi. Lokalna produkcja, ekstensywny płodozmian i rolnictwo ekologiczne są również bardzo popularne w USA, wyjaśnił Vilsack w swojej ofensywie w Komisji Rolnictwa Parlamentu Europejskiego.
Ale amerykański minister nie pozostawił wątpliwości, co do istniejących przeszkód w transatlantyckim handlu rolnym, pomimo wszystkich postępów. Oskarża UE o utrudnianie eksportu produktów rolnych z USA, ponieważ buduje ona bariery handlowe bez podstaw naukowych. Na przykład z powodu wahania w zatwierdzeniu GMO lub zakazu stosowania hormonów tuczu, amerykańscy rolnicy, którzy sami są bardzo konkurencyjni, nie mieliby szans w UE.
Dlatego Vilsack wezwał do zawarcia porozumienia w sprawie sprawiedliwego handlu opartego na podstawach naukowych w celu rozwiązania problemu amerykańskiego deficytu w transatlantyckim handlu produktami rolnymi.
Zrównoważona produkcja zyskuje na znaczeniu w USA
W UE ludzie cieszą się, że w nowej administracji Bidena w USA zrównoważona produkcja stała się teraz ważniejsza. Według komisarza ds. rolnictwa UE Janusza Wojciechowskiego, otrzymujemy coraz większe zrozumienie dla naszego przyjaznego środowisku i klimatowi rolnictwa na świecie. W USA jest teraz podobne podejście do unijnego „Zielonego Ładu”, powiedział przewodniczący Rady ds. Rolnictwa UE Jože Podgoršek, który optymistycznie podchodził do porozumienia transatlantyckiego. Nożyczki genetyczne, które jako metoda hodowli w UE są mniej kontrowersyjne niż poprzednia zielona inżynieria genetyczna, mogą przyczynić się do zbieżności stanowisk.
Zastrzeżenie unijnego kontyngentu importowego na wysokiej jakości wołowinę tylko dla USA było również gestem dobrej woli. Ale do kompleksowej umowy o wolnym handlu, która obejmuje rolnictwo, jest jeszcze daleka droga. Istnieje zbyt duża obawa, że powtórzą się niekończące się debaty z negocjacji TTIP w sprawie chlorowanych kurczaków i mięsa z hormonami.
Do umów handlowych jeszcze daleko
W rozmowie z Vilsackiem ministrowie rolnictwa UE nie chcieli nawet poruszyć kwestii umów handlowych – nie tylko, dlatego, że formalnie wchodzi to w zakres kompetencji ministrów handlu UE. Ministrowie rolnictwa UE nie są zainteresowani otwarciem rynków UE dla amerykańskich rolników.
A przecież nowe zbliżenie powinno oznaczać, że UE i USA chcą wspólnie doprowadzić do większej ochrony w zasadach handlu Światowej Organizacji Handlu (WTO) dla rolnictwa przyjaznego klimatowi i środowisku.
Komentarze