Polskie Sieci Elektroenergetyczne uczulają rolników i ogrodników na właściwe zabezpieczanie upraw, prowadzonych z wykorzystaniem agrowłókniny lub folii. Z przekazanych danych wynika, że właśnie źle umocowana do podłoża agrowłóknina była przyczyną poniedziałkowej awarii linii 400 kV Kozienice – Miłosna.
Nie był to jednak ani pierwszy, ani odosobniony wypadek. Jak podają PSE, w 2021 roku przez źle zamocowaną do podłoża agrowłókninę linie przesyłowe w różnych częściach Polski trzeba było wyłączać trzykrotnie, a w 2020 roku do podobnych awarii doszło aż 12 razy.
"Pomimo spadku liczby incydentów związanych ze agrowłókniną PSE przypominają: niewłaściwe obchodzenie się z tą powszechnie stosowaną w rolnictwie tkaniną może mieć negatywne konsekwencje dla bezpiecznej i stabilnej pracy linii przesyłowych. Warto pamiętać o tym zwłaszcza wiosną, gdy agrowłókniny używa się najczęściej" – przestrzegają PSE.
"Szczególnie groźna jest sytuacja, gdy agrowłóknina zawiśnie na przewodach linii najwyższych napięć. Materiał wywołuje wówczas zwarcie, które może doprowadzić do wielogodzinnego wyłączenia linii, doprowadzającej prąd do kilku regionów w kraju. To duże ryzyko dla stabilności pracy systemu elektroenergetycznego. Na niebezpieczeństwo porażenia prądem są także narażeni ludzie znajdujący się w pobliżu linii, wokół której owinęła się agrowłóknina" – czytamy w wydanym przez PSE komunikacie.
Niewłaściwie zabezpieczona agrowłóknina może stanowić poważne zagrożenie nie tylko dla linii energetycznych. Silny podmuch wiatru może zwiać materiał na drogę i przyczynić się do wypadku.
Energetycy jednocześnie przestrzegają, by rolnicy pod żadnym pozorem samodzielnie nie usuwali zwisającej z przewodów energetycznych agrowłókniny, bo to grozi śmiertelnym porażeniem. Powiadomić należy o fakcie fachowców, pod numerem alarmowym w PSE: (22) 242 15 15.
Komentarze