Za wcześnie jest w tej chwili mówić o szczegółach współpracy pomiędzy PGNiG a Chevronem, bowiem jak na razie jesteśmy na etapie Memorandum czyli woli współpracy pomiędzy firmami - zastrzega Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo.

Zakres współpracy i forma zaangażowania w poszczególnych koncesjach danej strony zostanie dopiero sprecyzowana w ciągu kilku najbliższych miesięcy.

Sukces poszukiwań mógłby doprowadzić do powołania wspólnej spółki, w której strony objęłyby po 50 proc. udziałów. Spółka przejęłaby cztery koncesje w południowo-wschodniej Polsce: należące do PGNiG koncesje: Tomaszów Lubelski i Wiszniów-Tarnoszyn oraz należące do Chevron koncesje Zwierzyniec i Grabowiec.

- Do tej pory polska spółka nie miała sporów z rolnikami na terenach, gdzie prowadzi działalność. - poinformowało nas biuro prasowe.

Tymczasem działalność firmy Chevron spotkała się z ostrym protestem mieszkańców Żurawlowa i okolic, którzy od 200 dni prowadzą protest na Lubelszczyźnie. Chevron wytoczył osobom blokującym dojazd do działek, gdzie posiada koncesję grabowiec, procesy cywilne.

PGNiG zapewnia jednak, że przywiązuje bardzo dużą wagę do spraw związanych z kształtowaniem właściwych relacji z mieszkańcami terenów, gdzie prowadzi działalność. Przedstawiciele spółki spotykali się z władzami samorządowymi ze wszystkich gmin, w których prowadzone są prace, na terenach swoich koncesji - dwóch województw: pomorskiego i lubelskiego. PGNiG organizowało warsztaty, w których wzięło udział kilkaset osób. Zorganizowane zostały wizyty studyjne m.in. do Dębek, Żarnowca i wiertni w Lubocinie, a także do Wojcieszkowa na Lubelszczyźnie.

Zgodnie z oczekiwaniami mieszkańców firma inwestuje w infrastrukturę gminną. PGNiG zapewnia, że mieszkańcy i samorządy po uzyskaniu odpowiedzi na wszelkie pytania, nie protestują.