W czwartek prezydent odwiedził Zambrów w woj. podlaskim, gdzie spotkał się z mieszkańcami. Podczas wystąpienia odniósł się do kwestii polityki energetycznej polskiego rządu.
-Kilka tygodni temu zostaliśmy poddani bardzo poważnej próbie, kiedy Rosjanie zaprzestali bezpośrednich dostaw gazu do Polski, bo nie chcieliśmy za niego płacić w rublach. Tego Rosjanie żądali, a to było niezgodne z umową, którą z nimi mieliśmy. Złamali tę umowę, zamknęli kurek z gazem. Okazało się, że gaz w Polsce jest, nawet jeżeli w niektórych gospodarstwach domowych przez chwilę tego gazu nie było, bo dostawca był bezpośrednio rosyjski, to zaraz Polskie Gazownictwo i Górnictwo Naftowe przywróciło te dostawy. Gaz dociera do wszystkich gospodarstw i wystarcza go także dla naszego przemysłu - mówił podczas spotkania prezydent.
Jak ocenił, to efekt prowadzonej przez ostatnie lata polityki dywersyfikacji. -Między innymi dlatego budujemy gazociąg z szelfu norweskiego - już teraz, jesienią, gaz popłynie z Norwegii do Polski - dodał. -My nie jesteśmy całkowicie uzależnieni, właśnie dlatego, że realizowaliśmy politykę dywersyfikacji przez ostatnie lata - podkreślił.
Duda zwrócił uwagę także na znaczenie regionalnych inwestycji infrastrukturalnych, jak domknięcie obwodnicy Zambrowa. -Sama budowa jest planowana, o ile pamiętam, na lata 2026-2028. Dzisiaj realizowane są prace planistyczne. Mam nadzieję, że nic ich nie zakłóci i że spokojnie ta budowa rzeczywiście potrzebna budowa będzie mogła zostać zrealizowana na czas - podkreślił. -Mimo trudności, ogromnie ważne jest dla mnie to, żebyśmy cały czas podnosili jakość życia w Polsce - zaznaczył prezydent.
Komentarze