-Las to nasze suwerenne terytorium i zasób. Gospodarka leśna i zarządzanie zasobami to nasza kompetencja i nie sądzę, by ktoś lepiej potrafił tym zarządzać niż nasi leśnicy. Podobnie jak swego czasu rybacy wiedzieli, jak zarządzać rybami w Bałtyku. Po prostu polityka wspólnotowa w zarządzaniu zasobami się nie sprawdza - wskazała Anna Moskwa w rozmowie opublikowanej w środowym wydaniu "Gazety Polskiej". I dodała: -Na szczęście ścieżka legislacyjna jest długa i wymaga jednomyślności wszystkich szefów państw UE.

Ustawa wiatrakowa

Minister Moskwa odnosząc się do ustawy wiatrakowej oceniła, że "700 metrów od zabudowań jest dziś dobrym kompromisem", ponieważ, jak wskazała, "pomiędzy 10 h - czyli około 2 km - a 700 metrów znajduje się sporo terenów".

-Tak naprawdę ile będzie i gdzie będzie można stawiać wiatraki - to zweryfikuje proces konsultacji, proces inwestycyjny, decyzyjny i cała wieloetapowa procedura weryfikacji. Całe larum, że pół potencjału zostało stracone, jest nieuzasadnione - powiedziała.

 

Będzie zakaz używania kotłów gazowych?

Na pytanie gazety, że ludzi niepokoi zakaz stosowania kotłów gazowych od 2027 roku, szefowa resortu klimatu i środowiska odpowiedziała:

-Na dzisiaj oceniamy te wszystkie informacje jako fake newsy. Wiemy, że takie pomysły pojawiają się w USA - dodała. Przyznała jednocześnie, że i w UE są na pewno politycy, którzy uważają podobnie.

-W niektórych europejskich funduszach pojawiły się postulaty zakazu finansowania inwestycji gazowych po roku 2027. Dotyczy to dużych elektrowni i elektrociepłowni - wskazała minister Moskwa.

Jej zdaniem to jedyna dyskutowana propozycja legislacyjna w tym zakresie. Zastrzegła przy tym, że nie oznacza to zakazu korzystania z gazu w domach czy też finansowania dużych inwestycji ze środków krajowych.

-Przecież w wielu państwach Europy Zachodniej to właśnie gaz jest podstawą miksu energetycznego, ale jeżeli o tym się mówi w kuluarach, to trzeba trzymać rękę na pulsie, bo propozycja może się pojawić nagle, jak chociażby ta dotycząca lasów - wskazała Anna Moskwa.

Elektrownia atomowa w Polsce?

Odnosząc się do budowy elektrowni atomowej minister zwróciła uwagę, że poparcie dla atomu w Polsce sięga 86 proc. Jej zdaniem mniejsze technologie są możliwe do zastosowania w ciepłownictwie, przemyśle, a te mało- i średnioskalowe są coraz szybciej rozwijane na świecie.

-Polskie spółki mają szansę, aby być jednymi z pierwszych, które będą mogły te technologie zastosować. Może się więc okazać, że wcześniej będziemy gotowi na częściowe zastąpienie mniejszym atomem różnych technologii niż powstanie w Polsce duża elektrownia jądrowa - wskazała minister klimatu i środowiska.

Jej zdaniem bez względu na to, jakie pojawią się inne stabilne źródła, duża elektrownia jądrowa jest w Polsce niezbędna, żeby zapewnić suwerenne, bezpieczne, czyste i tanie źródło energii na dużą skalę.