Krajowe zapotrzebowanie na moc waha się między 10,5 tys. a 25 tys. megawatów. Żeby spełnić wymagania pakietu klimatycznego, potrzebujemy 8 tys. megawatów mocy z wiatru do 2030 r.

Obecnie maksymalna moc wszystkich elektrowni w Polsce wynosi obecnie 34 570 MW, w tym 570 MW stanowią farmy wiatrowe, donosi PAP. 

Produkcja energii wiatrowej może natrafiać jeszcze na inne problemy, nie tylko fakt, że nieco rozpędziluismy się w budowie ferm. Wielu mieszkańców wsi z rezerwą podchodzi do budowy na terenie ich miejscowości ferm wiatrowych, ponieważ doszły ich słuchy, że dźwięki emitowane przez turbiny wiatrowe mają negatywny wpływ na zdrowie człowieka.

Jednak ich obawy powinien rozwiać raport przygotowany przez doradców naukowych (specjalistów między innymi z dziedziny audiologii, akustyki, otolaryngologii oraz medycyny pracy oraz zdrowia publicznego) Amerykańskiego oraz Kanadyjskiego Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej. Specjaliści na podstawie przeprowadzonych badań i doświadczeń jednoznacznie stwierdzają, że energetyka wiatrowa nie jest szkodliwa dla zdrowia. Dźwięki emitowane przez turbiny wiatrowe nie narażają na utratę słuchu ani jakiekolwiek inne negatywne skutki.

Tylko, że niektórzy ludzie mogą odczuwać irytację wywołaną dźwiękami emitowanymi przez wiatraki.Zdaniem Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej, przyczyną znacznych obaw związanych z dźwiękami emitowanymi przez turbiny wiatrowe jest ich zmienny charakter. Reakcja ta zależy przede wszystkim od indywidualnych uwarunkowań, a nie natężenia dźwięków.

Źródło: farmer.pl