Mijający tydzień zamykamy podwyżkami cen paliw. Nie inaczej będzie w nadchodzących dniach. Wzrosty cenników przy dystrybutorach mogą sięgnąć kilkunastu groszy.

Mogą być większe, niż zmiany w cennikach hurtowych. A te w ostatnim tygodniu w przypadku najpopularniejszej benzyny bezołowiowej Eurosuper 95 wzrosły w koncernie Orlen o 40 złotych za 1000 litrów. W grupie Lotos ceny poszły w górę o 29 złotych.

Zwyżki nie ominęły oleju napędowego. Orlen podniósł cenniki o 48 złotych za 1000 litrów. Lotos o 16. Ale i tak ceny diesla cały czas nie przekraczają poziomu 4 złotych za litr – ocenia Urszula Cieśla z BM REFLEX w Łodzi.

Za litr 95-cio oktanowej benzyny najmniej płacą kierowcy w województwie śląskim. Tu średnie stawki wynoszą 4 złote 36 groszy za litr. O 8 groszy więcej – bo tyle wynosi cena maksymalna benzyna kosztuje Na Podkarpaciu. Średnie stawki obowiązują w województwie świętokrzyskim, łódzkim czy lubuskim.

Również na Śląsku najtańszy jest olej napędowy. Litr kosztuje 3 złote 64 groszy. Maksymalne ceny – 3 złote 77 groszy zanotowano w Lubuskiem. Średnie stawki obowiązują na Mazowszu czy w województwie zachodniopomorskim.

Najtaniej za litr gazu płaci się w Dolnośląskiem – 1 złoty 59 groszy. Najdrożej jest w województwie lubuskim i zachodniopolskim. Tu litr kosztuje średnio 1 złoty 71 groszy. Pomiędzy tymi stawkami tankują kierowcy w Małopolsce i na Opolszczyźnie.

Podwyżki na rynku ropy naftowej cieszą jedynie tych, którzy uprawiają spekulacje. Od końca kwietnia na amerykańskich stacjach benzyna podrożała prawie o 30%. Za galon trzeba zapłacić 2,63 dolara. To najwyższy poziom od końca października.

Ropa drożeje, poziom 70 dolarów za baryłkę został już jednoznacznie przebity. Ale jeśli osiągnie wyższe rejony, może dojść do obniżek. Eksperci są optymistami – w wakacje wreszcie powinniśmy doczekać się spadków.

Źródło: Farmer.pl