W panelu dyskusyjnym EEC pt. „Fotowoltaika – boom i co dalej?”, który odbył się 4 września br. wzięli udział:
- Ireneusz Zyska, sekretarz stanu, Ministerstwo Klimatu i Pełnomocnik Rządu do spraw Odnawialnych Źródeł Energii;
- Katarzyna Szwed-Lipińska, dyrektor, Departament Źródeł Odnawialnych, Urząd Regulacji Energetyki;
- Grzegorz Wiśniewski, prezes EC BREC Instytut Energetyki Odnawialnej Sp. z o.o.;
- Łukasz Krawcewicz, wiceprezes zarządu, Polskie Stowarzyszenie Fotowoltaiki;
- Dawid Zieliński prezes zarządu Columbus Energy.
Polski rynek fotowoltaiczny przeżywa boom. Jest to niewątpliwie zasługa szeregu programów, takich jak "Mój Prąd", "Agroenergia" i ulg termomodernizacyjnych. Do takich wniosków doszli uczestnicy panelu dyskusyjnego „Fotowoltaika – boom i co dalej?”, XII edycji Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
Ogromne znaczenie miało też wprowadzenie preferencyjnego systemu upustów, pozwalających na sprzedaż nadwyżki energetycznej przez mniejszych producentów po w miarę korzystnych cenach. System upustów i podłączenia do sieci energetycznych rozwiązał też niewątpliwie kosztowny problem związany z magazynowaniem nadwyżek energetycznych w okresie letnim i możliwość zakupu energii w okresie jesienno-zimowym, gdy wydajność instalacji fotowoltaicznej znaczącą spada.
Jednak zebrani paneliści, szczególnie reprezentujący szeroko pojętych producentów fotowoltaiki, wyrazili zaniepokojenie związane z dalszym rozwojem rynku i rządową kontynuacją programów, mających stymulować dalszy rozwój rynku instalacji PV.
Co będzie napędzało rozwój rynku fotowoltaicznego w Polsce?
Jak podkreślił Dawid Zieliński, prezes zarządu Columbus Energy:
- Rzeczywiście mamy do czynienia z boomem na fotowoltaikę po stronie konsumentów. Jednak jest to tylko niewielki wycinek polskiego rynku fotowoltaicznego. Ja szacuję, że w portfelu deweloperskim mamy już ponad 1 gigawatów. Jednak przewiduje że to właśnie sektor większych farm fotowoltaicznych oraz przedsiębiorcy przyczynią się do jeszcze bardziej dynamicznego rozwoju polskiego rynku fotowoltaicznego w przyszłości.
Z kolei Ireneusz Zyska, sekretarz stanu, Ministerstwo Klimatu i Pełnomocnik Rządu do spraw Odnawialnych Źródeł Energii przewidywał:
- Zakładamy bardzo dynamiczny rozwój OZE – szczególnie fotowoltaiki. Do 2030 r. planujemy, że uruchomione zostanie 7,2 gigawata mocy zainstalowanej PV, a do 2040 r. wzrośnie ona nawet do 16 gigawatów i więcej.
Ireneusz Zyska potwierdził że za obecnym boomem fotowoltaicznym stoją inwestorzy indywidualni, którzy potraktowali sieć elektroenergetyczną jako swoisty magazyn energii, który nie wymaga budowania magazynów przydomowych co generowałoby więcej dodatkowych kosztów sięgających nawet ponad 30 tys. zł.
- W programie "Mój Prąd" złożono w przeciągu rok ponad 100 tys. wniosków, z czego 68 tys. wniosków już zostało pozytywnie rozpatrzonych i tym samym do inwestorów indywidualnych trafiło ok. 340 mln zł. Budżet programu "Mój Prąd" wynosi 1 mld zł, więc wciąż jest sporo środków do rozdysponowania - podkreślał Ireneusz Zyska.
- Liczymy na kolejne edycje programu Mój Prąd, ale z moim magazynem z moją ładowarką do samochodów elektrycznych. Przewidywalność prawa i umożliwienie swobodnego działania podmiotom gospodarczym to spowoduje dalszy rozwój rynku fotowoltaicznego - dodał Dawid Zieliński, prezes zarządu Columbus Energy.
Grzegorz Wiśniewski prezes EC BREC Instytut Energetyki Odnawialnej Sp. z o.o.; także podkreślał, że siłą napędową rynku fotowoltaicznego są prosumenci, ale jednocześnie wyraził obawy związane z dalszym dynamicznym rozwojem rynku fotowoltaiki w Polsce:
- Pozostaje jeszcze kwestia dostępności środków na kreowanie Zielonego Ładu przez producentów energii elektrycznej z instalacji OZE a będą one dostępne w ramach unijnego dofinansowanie dopiero za 2 lata. Potrzebny jest już teraz większy "zastrzyk" finansowy, aby nieskomponowanie rozwijały się inwestycje fotowoltaiczne i by dalej stymulować rozwój tego rynku w Polsce.
Na sesji rozwinęła się dyskusja dotycząca kontynuowania i rozwoju programów dofinansowujących inwestycje w fotowoltaikę, preferencyjnych upustów oraz ułatwień legislacyjnych, umożliwiających nieskrępowany rozwój tego rynku.
Ułatwienia legislacyjne dla inwestycji w instalacje fotowoltaiczne
Jak zauważyła Katarzyna Szwed-Lipińska, dyrektor, Departament Źródeł Odnawialnych, Urząd Regulacji Energetyki w systemie prosumenckim jest już ponad 1000 megawatów mocy zainstalowanej.
- Kolejny rok pokaże, czy dalszy rozwój instalacji prosumenckiej będzie dalej tak intensywny, gdyż kończy się system preferencyjnych upustów oraz kolejna pula dofinansowań z programu "Mój Prąd". Pierwsza połowa 2021 roku będzie czasem ewaluacji systemów i określenia czy konieczne jest dalsze wspierania rynku przez zastosowanie systemów dofinansowania fotowoltaiki prosumenckiej - podkreślała Katarzyna Szwed Lipińska.
Z kolei Ireneusz Zyska uspokajał:
- Rozliczenia programu "Mój Prąd" potrwają do przyszłego roku. Na pewno nastąpi jego modyfikacja. Postawimy na rozwój elektromobilności maszyny i inteligentnych systemów dystrybucji energii.
Ponadto Ireneusz Zyska potwierdził, że w najbliżej nowelizacji ustawy o OZE dojdzie do podniesienia wartości nominalnej małych instalacji OZE z 500 kW do 1 megawata. Pozwoli to mniejszym przedsiębiorcom na produkcję i sprzedaż energii elektrycznej bez konieczności ubiegania się o uzyskanie koncesji na obrót energią elektryczną.
Ponadto przyszli inwestorzy, tacy jak rolnicy, którzy chcą zainwestować w większe farmy fotowoltaiczne do mocy 1 megawata także będą mogli liczyć na uproszczenia związane z montażem takich instalacji.
- Do budowy farm fotowoltaicznych do 1 megawata mocy zainstalowanej, a także instalacje fotowoltaiczne powyżej 1 megawata mocy, ale instalowane na dachach budynków gospodarczych i inwentarskich nie będzie wymaganie zmiany studium lub planu zagospodarowania przestrzennego terenu, aby realizować tego typu inwestycje - podkreślał Ireneusz Zyska.
Powyższa regulacje będą także dotyczyć innych instalacji OZE o mocy zainstalowanej do 500 kW, po wprowadzeniu i wejściu w życie nowych przepisów w ramach ustawy o OZE..
Komentarze