Panele fotowoltaiczne zasłoniły już setki hektarów cennych rolniczo gruntów w Niemczech, a inwestorzy planują budowę coraz większych farm słonecznych. Alarm podnoszą jednak nie rolnicy, a organizacje ekologiczne u naszych zachodnich sąsiadów.
Problem w tym, że dzierżawa ziemi pod elektrownie słoneczne daje wyższy dochód, niż działalność rolnicza - ubolewa rolniczy niemiecki portal agrarheute.de. Trudno się więc dziwić rolnikom, że wybierają pewny i dobry profit, który nie wymaga pracy i nie pociąga za sobą kosztów, ani ryzyka. Kalkulacja jest prosta - na wynajmie gruntu pod instalację solarną można obecnie zarobić dziesięciokrotnie więcej, niż rolnik płaci czynszu dzierżawnego. Poza tym, inwestorzy oferują rolnikom umowy na 30 lub więcej lat, a to zapewnia poczucie bezpieczeństwa i niezależności od kaprysów rynku.
Inwestorzy nie mają żadnych problemów z pozyskaniem dużych areałów pod coraz większe instalacje, które zajmują już po 200-300 ha. Rolnicy nie mają skrupułów przed wynajmem nawet gruntów o dobrej klasie bonitacyjnej. A mało tego, wraz ze spadkiem cen systemów fotowoltaiki, inwestorami zostają też gminy i sami rolnicy.
W ciągu dekady koszty zakupu systemu fotowoltaiki spadł o ponad 80%, więc na inwestycje także w dużej skali można sobie pozwolić nawet bez rządowego wsparcia. Wskutek tego boomu, duże spółki energetyczne pokrywają coraz większe powierzchnie pól. Jedna z nich zamierza ponoć zbudować farmę na 1500 ha!
-To co dzieje się w branży fotowoltaicznej to zaprzeczenie ekologii i dbałości o środowisko - uważa szef Brandenburskiego Związku Ochrony Środowiska i Przyrody, Carsten Preuss, cytowany przez niemiecki portal. -Bo miejscem na panele solarne są niewykorzystane powierzchnie dachów, czy nieużytki, a nie żyzne pola, które powinny służyć do produkcji żywności.
Budowa coraz większych farm słonecznych w Niemczech napotykać zaczęła na rosnący opór środowisk ekologicznych. Problem megainstalacji słonecznych dotyczy przede wszystkim wschodnich Niemiec. Zieloni sugerują zawieszenie wydawania decyzji na kolejne farmy solarne i podjęcie społecznej debaty w tym temacie.Podnoszony jest również argument, że systemy fotowoltaiczne są mało efektywne - do wytworzenia tej samej ilości energii potrzebują 83 razy więcej miejsca, niż turbiny wiatrowe.
Komentarze