Instalacja ma formę żaluzji fotowoltaicznych - łamaczy słonecznych z ogniwami perowskitowymi. Ma powierzchnię 32 m kw., umieszczona została na fasadzie budynku firmy Aliplast w Lublinie, która produkuje systemy aluminiowe dla budownictwa.
"To pierwsze na świecie komercyjne wdrożenie technologii ogniw słonecznych perowskitowych" - poinformowała w komunikacie firma Saule Technologies, która w maju we Wrocławiu uruchomiła pierwszą fabrykę tych paneli.
Wynalazczynią nowoczesnej technologii wytwarzania elastycznych ogniw fotowoltaicznych na bazie perowskitów jest polska fizyk Olga Malinkiewicz.
Trwałe i praktyczne
W rozmowie z dziennikarzami Malinkiewicz tłumaczyła, że klastyczne panele fotowoltaiczne, produkowane na bazie krzemu, są dosyć kruche i ciężkie, wbudowane w sztywne ramy i nie mogą być umieszczane w dowolnych miejscach. Natomiast ogniwa na bazie perowskitów mogą generować taką samą ilość mocy, ale są lekkie i elastyczne.
Zastosowany do ich produkcji materiał perowskitowy pozyskuje się chemicznie przez syntezę. Jak tłumaczyła Malinkiewicz, można go wykorzystywać jak tusz i drukować panele fotowoltaiczne przy pomocy specjalnych drukarek. "Dzięki temu, że panele możemy wydrukować, one nie tylko są tanie, ale także ich produkcja jest przyjazna środowisku" - dodała.
Takie nowoczesne ogniwa - dzięki temu, że są lekkie, cienkie, elastyczne, przeźroczyste - mogą być stosowne na różnych powierzchniach, także tam, gdzie nie mają zatasowania tradycyjne ogniwa krzemowe, np. na magazynach i halach o lekkich konstrukcjach, na fasadach budynków, na dachach samochodów, na żaglach, czy na obudowie smartfona lub laptopa.
Tańsze w produkcji
Produkcja ogniw perowskitowych nie wymaga wysokich temperatur, co przekłada się na znacznie mniejsze zużycie energii, niższe koszty produkcji oraz możliwość zastosowania podłoży o różnych powierzchniach, nawet folii czy tekstyliów. Ogniwa perowskitowe mogą generować energię ze sztucznego światła i - w przeciwieństwie do paneli krzemowych - są wydajne nawet wtedy, gdy promienie słoneczne padają pod kątem innym niż 90 stopni.
Zamontowane w Lublinie żaluzje fotowoltaiczne z ogniwami perowskitowymi chronią budynek zarówno przed przegrzaniem jak i wychłodzeniem, jednocześnie wytwarzają energię ze światła słonecznego. Są sterowane automatycznie, współpracują ze stacją pogodową zamontowaną na dachu i zmieniają swoje położenie w zależności od ruchu słońca (system automatyki dostarczony został przez firmę Somfy).
Saule Technologies to polska firma założona w 2014 roku jako start-up. Obecnie firma zatrudnia kilkudziesięcioosobowy zespół naukowców i inżynierów, pracowników administracyjnych z blisko 20 krajów. W ubiegłym roku Saule Technologies otrzymała 4,35 mln euro od Narodowego Centrum Badań i Rozwoju na masową produkcję elastycznych perowskitowych modułów słonecznych do zastosowań w internecie rzeczy.
W ubiegłym roku firma nawiązała też współpracę z polską firmą Columbus Energy, dostawcą usług na rynku nowoczesnej energetyki.
Współzałożyciel tej firmy Dawid Zieliński powiedział dziennikarzom, że instalacja w Lublinie ma charakter pilotażowy. - Będziemy analizować jej pracę w polskich warunkach, na ścianie wschodniej i będziemy się zastanawiać, jak optymalizować koszty instalacji takiego urządzania, po to, żeby można było je komercjalizować globalnie - powiedział.
Kolejna instalacja ogniw perowskitowych ma być prezentowana na budynku polskiego pawilonu Wystawy Światowej EXPO w Dubaju. (
Komentarze