Spółka z zagranicznym kapitałem, skupia się na prowadzeniu projektów związanych z zieloną energią w Polsce. Obecnie jest to pozyskiwanie, finansowanie i rozwijanie projektów wiatrowych, solarnych oraz biogazowych.
Raen wraz z rozwojem rynku, planuje działać w oparciu o umowy PPA (długoterminowe umowy dostaw energii elektrycznej ) oraz własne aktywa energetyczne.
Grunty pod farmy fotowoltaiczne
Podczas nawiązywania współpracy z firmami od „zielonej energii”, kluczowe dla rolników są warunki umowy. Podczas spotkania, prezes zarządu bardzo mocno podkreślił, że ceny są jednym z najważniejszych aspektów podczas rozmów z rolnikami. Pozostaje jednak jeszcze kilka innych kwestii.
− Cena jest jednym z ważniejszych aspektów naszej współpracy z rolnikami. Chcielibyśmy jednak też podkreślić, że nie jesteśmy lokalnym developerem - za nami stoi ogromna grupa inwestycyjna, dlatego szansa powodzenia naszego projektu jest bardzo duża – wyjaśnia Adam Guz, prezes zarządu Raen S.A.

Rozwój biogazowni
Spółka w swoim portfolio, oprócz projektów fotowoltaicznych i wiatrowych, widzi przyszłość biogazowni. Przyznaje jednocześnie, że jest to bardzo wymagający segment. W przeszłości rozpatrywała już kilka projektów.
− Obecnie, kiedy ceny się ustabilizowały, myślę, że temat biogazowni wróci. Jest to również kwestia systemu zarządzania odpadami − jeżeli udałoby nam się chociaż zbliżyć do modelu, który funkcjonuje np. w Szwecji, wówczas biogazownie mogłyby być istotnym elementem produkcji energii. Na pewno jest sporo barier do pokonania w tym temacie, ale też skala jest ogromna – prąd w biogazowni produkuje się stabilnie i w ciągu roku jest to nawet 8650 h, w czasie, gdy 100 h produkuje słońce, a wiatr – 2500 h – powiedział Adam Guz.
Ceny gruntów pod farmy fotowoltaiczne
Jak wyjaśnia prezes zarządu, w kwestii cen na rynku gruntów pod farmy fotowoltaiczne, jest spokojny:
− Ceny energii, inflacja, wzrost cen środków produkcji uzasadniały wzrost kosztów dzierżaw. Obecnie rynek się stabilizuje. Należy pamiętać, że przy obecnych umowach, występuje zabezpieczenie w postaci zapisów, które gwarantują, że ceny są indeksowane inflacyjnie – dodał Guz.

Komentarze