Według projektu, dla instalacji na biogaz, o mocy poniżej 20 kWe będzie można uzyskac dofinansowanie wysokości 40 000 zł/kWe. Dla dla biogazowni mocy od 20 do 40 kWe dofinansowanie ma wynieść 30 000 zł/kWe.
- To przede wszystkim będzie pożyczka, ponieważ w nowej perspektywie finansowej Unii Europejskiej jest pożądane finansowanie zwrotne - tłumaczy Witold Maziarz, rzecznik NFOŚiGW.
I choć jest to najwyższy poziom wsparcia przewidzianego w programie, to zdaniem ekspertów, pożyczka może być za mało atrakcyjna, by zachęcić do inwestycji w biogazownie.
- Piękny program, ale przy dzisiejszych uwarunkowaniach przedsiębiorcy z niego nie skorzystają. Nawet z dotacjami jest trudno przeprowadzić projekt - ocenia Michał Ćwil, wiceprezes Polskiej Izby Gospodarczej Energii Odnawialnej.
NFOŚiGW ma w planie wprowadzenie w programie "Prosument" dotacji. Obecnie jednak nie podaje informacji, do jakiego poziomu kosztów kwalifikowanych będzie mogła ona przysługiwała.
- Nie wiemy jeszcze, w jakim stopniu uatrakcyjnimy finansowanie dotacją. Na pewno będzie o wiele mniejsze niż w programie dla kolektorów słonecznych - dodaje Witold Maziarz.
W przypadku uruchomionego kilka lat temu dofinansowania kolektorów słonecznych NFOŚiGW przyznawał 45 proc. dotacji do kapitału udzielonego kredytu.
Jak podkreśla Witold Maziarz, program "Prosument" ma szansę wejść w życie pod koniec pierwszego półrocza. Fundusz chce, by pożyczki udzielało co najmniej kilka banków, do tego potrzebna jest jednak zmiana ustawy deregulacyjnej.
Komentarze