Według sondażu 72 proc. badanych oczekiwałoby wprowadzenia podobnego dodatku, jak węglowy dla osób wykorzystujących inne źródła ogrzewania. Przeciwnego zdania jest co czwarty ankietowany.

Jak podaje "DGP", w podziale na elektoraty także widać wysokie poparcie dla tego pomysłu. Wśród wyborców PiS wprowadzenia kolejnych dodatków chciałoby aż 84 proc., z kolei w elektoracie ludowców to 87 proc., lewicy - 80 proc., a Koalicji Obywatelskiej - 78 proc. Najmniej przekonani są wyborcy Konfederacji (49 proc.).

Jeśli chodzi o podział według miejsca zamieszkania, to widać, że największe poparcie dla tych pomysłów jest w małych miastach - wynosi 80 proc. - w których duży udział ma zabudowa jednorodzinna.

Gazeta podkreśla, że w żadnym wypadku - czy to dodatku węglowego czy ewentualnych kolejnych - rząd nie mówi o wprowadzeniu kryterium dochodowego. Tymczasem prawie 70 proc. uważa, że powinien być wprowadzony jakiś próg dochodowy, kierujący tę pomoc do osób o najniższych dochodach. Tylko 27,5 proc. nie widzi potrzeby jego wprowadzania. Co ciekawe, dużo częściej kryterium dochodowego oczekiwaliby mężczyźni (78 proc.) niż kobiety (61 proc.). Z kolei w podziale na wyborców uwagę zwraca m.in. to, że pomysł wprowadzenia progu dochodowego cieszy się największym poparciem wśród zwolenników PiS (81 proc.).

Sondaż United Surveys przeprowadzono 29-31 lipca na reprezentatywnej próbie 1000 Polaków metodą CAWI.