Była to druga edycja Agro Days tzw. Dni Hodowcy, w tym roku do współpracy włączyło się ponad 90 przedsiębiorstw działających w produkcji zwierzęcej.
Spotkanie otworzyła debata "Żywność pod presją? Odpowiedzialna produkcja, świadoma konsumpcja", podczas której dyskutowano na temat opłacalności w produkcji zwierzęcej, innowacji, które przyczyniają się do poprawy opłacalności prowadzonych przez hodowców stad zwierząt, a także wyzwań jakie stoją przed dzisiejszą branżą produkcji zwierzęcej w skali kraju, Europy i świata.
- Przygotowaliśmy na terenie hali trzy makiety budynków inwentarskich naturalnej wielkości, dla drobiu, trzody i bydła prezentujące różnorakie rozwiązania technologiczne, czy też żywieniowe stosowane w hodowli zwierząt. Zorganizowaliśmy też wykłady i warsztaty dotyczące m.in. bioasekuracji na fermach, informatyzacji gospodarstw, zarządzania produkcją zwierzęcą i wiele innych – wyliczał Rafał Wiecheć, kierownik działu obsługi klienta De Heus.
Z kolei, Marcin Forkajm, kierownik produktu ds. trzody chlewnej De Heus podkreślił, że szczególnie ważne jest dzisiaj wdrażanie skutecznych metod bioasekuracji w stadach świń. – Oprócz tego hodowcy trzody coraz bardziej dbają o koszty żywienia. My oferujemy im dokładnie zbilansowaną recepturę, która jest dostosowana do dzisiejszych warunków rynkowych. Dodatkowo prezentujemy innowacje produktowe, które poprawiają wyniki produkcyjne, chociażby przy odchowie prosiąt, np. system dokarmiania prosiąt.
W strefie przeznaczonej dla producentów mleka najwięcej pytań padało odnośnie jakości kiszonek i tego, co zrobić w przypadku braku kiszonek w gospodarstwie, czemu sprzyjała zeszłoroczna susza. Paweł Kasprowicz, kierownik produktu ds. bydła dodatkowo podkreślił, że sporym zainteresowaniem zwiedzających cieszy się makieta obory, uwzględniająca najnowsze technologie konstrukcyjne budynków wraz z innowacyjnym wyposażeniem.
Komentarze