Strajk Agrounii na torach w okolicach Hrubieszowa trwa od wtorku (11.04). Mimo ogłoszonej przez ministra rolnictwa, premiera Morawickiego i Jarosława Kaczyńskiego tarczy dla rolników nie zamierzają zawiesić strajku.
PiS zepsuł polskie rolnictwo, a teraz chce udawać, że będzie naprawiał i bronił. Po konwencji PiS widać, że rząd traktuje rolnika, jak sierotę, której wszystkim jest żal, którą trzeba się opiekować. A my polscy rolnicy jesteśmy silni swoją siłą. Nami nie trzeba się opiekować, nam tylko nie trzeba przeszkadzać i podkładać nogi - mówi Michał Kołodziejczak na świeżo po konwencie Polska wieś to przyszłość. - Oni nie chcą naprawiać, nie chcą likwidować przyczyny, chcą dopłacać czyli dają tylko plaster na krwawiącą ranę. Dopłaty do zboża, dopłaty do nawozów, dopłaty do paliwa. One nie zmienią sytuacji. My żądamy przywrócenia cła na produkty rolno-spożywcze z Ukrainy - dodaje.
Chłopaki, nie dajcie się nabrać!
Jak podkreśla lider Agrounii nie wierzy w cuda. Rolnicy mają jasne żądania i realizowanie ich w sposób wygodny dla rządu nie wchodzi w grę.
Oni kolejny raz nas oszukują, tworzą propagandę, mówią zupełnie odwrotne rzeczy niż robią - skomentował słowa premiera Michał Kołodziejczak. Chłopaki nie wierzcie w te brednie – zaapelował do rolników.
Rolnicy nie zamierzają przerywać, ani zawieszać protestu. Zapowiadają zaostrzenie swoich działań.

Czytaj więcej
Rolnicy z Hrubieszowa nadal na barykadach
Komentarze