Do poważnej kolizji doszło na drodze krajowej nr 60 w miejscowości Bielsk, w powiecie płockim, w województwie mazowieckim. "Kierowca samochodu ciężarowego przewożący trzodę chlewną, na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem, a następnie zjechał do rowu." - informuje płocka Komenda Miejska Policji. Ciężarówka przewróciła się na bok.
Jak donosi Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej, 32-letni kierowca mana nie odniósł obrażeń i samodzielnie wydostał się z pojazdu. W wywróconej naczepie znajdowało się jednak 160 sztuk świń.Tymczasem nastąpiły wycieki paliwa z baku i płynu AdBlue.
Trudna akcja
Strażacy musieli najpierw wypompować 500 litrów cieczy, które stwarzały ryzyko skażenia i pożaru. Potem po konsultacji z lekarzem weterynarii przystąpiono do ewakuacji żywych zwierząt. Przeładowano je do pojazdu zastępczego, który podstawił przewoźnik. Jak podają strażacy, ocalało 105 sztuk a 55 świń nie przeżyło wywrotki. Padłe zwierzęta zostały zabrane przez specjalistyczną firmę, zajmującą się utylizacją.
W akcji brało udział 7 zastępów strażaków zawodowych i ochotników, a także Pogotowie ratunkowe, Policja, przedstawiciele GDDKiA i Powiatowy Lekarz Weterynarii. Działania trwały ponad 8 godzin. Ruch drogą krajową nr 60 odbywał się w tym czasie wahadłowo jednym pasem.
Komentarze