Cztery tony krajanki tytoniowej oraz wysuszonych liści tytoniu bez polskich znaków akcyzy zabezpieczyli bydgoscy policjanci zwalczający przestępczość gospodarczą. Do sprawy zatrzymali trzech mężczyzn, którzy już usłyszeli zarzuty. Straty Skarbu Państwa z tytułu nieuiszczonych podatków oszacowano na ponad 3,5 miliona złotych.

Wpadka przy produkcji

Jak podaje KWP w Bydgoszczy, nielegalny tytoń zarekwirowano w budynkach zlokalizowanych w dwóch miejscowościach w powiecie bydgoskim. We wsi, gdzie najpierw się udali policjanci, w magazynie na prywatnej posesji zastali przetwórnię tytoniu, która pracowała pełną parą. Jak czytamy w relacji" "znajdowali się tam trzej mężczyźni ubrani w stroje robocze, rękawiczki i maski ochronne, a na podłodze, w workach jutowych i urządzeniach znajdował się tytoń, a maszyny służące do jego przetwarzania były uruchomione."

Na miejscu zatrzymani zostali dwaj 34-latkowie oraz 28-latek. W trakcie przeszukania funkcjonariusze zabezpieczyli 64 worki krajanki oraz 58 worków z liśćmi tytoniu. Łączna waga zabezpieczonego towaru to ponad 1,6 tony.

Drugi magazyn

Potem jednak policjanci udali się - wraz z zatrzymanym 34-latkiem - do drugiej miejscowości, gdzie zatrzymany wynajmował budynki. Tam zabezpieczyli 174 worki, w których znajdowało się ponad 2,6 tony gotowej krajanki.

"Łącznie, po przeliczeniu całości zabezpieczonego suszu, okazało się, że Skarb Państwa został uszczuplony na kwotę 3,5 miliona złotych. Zatrzymani do sprawy trzej mieszkańcy Bydgoszczy usłyszeli zarzuty z kodeksu karnego skarbowego. Prokurator, po zapoznaniu się z aktami sprawy i przesłuchaniu mężczyzn, objął ich policyjnym dozorem." - podaje policja.