Do wybuchu silosa z winem doszło w miejscowości Conegliano, koło Treviso w Wenecji Euganejskiej. Dojrzewał w nim słynny na całym świecie gatunek wina, w dodatku była to najdroższa odmiana cenionego Prosecco.

Jak doniosły włoskie dzienniki, awaria nastąpiła prawdopodobnie z powodu nadmiaru moszczu w zbiorniku, a więc był to błąd pracowników. Tysiące litrów trunku popłynęły po eksplozji po ziemi. Media ochrzciły zdarzenie mianem "najdroższego i najsmutniejszego toastu na świecie".

Od 2009r. wino to podlega ochronie produktowej – oryginalny trunek wytwarzany jest jedynie w 9 włoskich prowincjach. Treviso jest kolebką prosecco i władze regionu starają o wpisanie winnic na listę dziedzictwa UNESCO.