W styczniu br. CBOS przedstawił wyniki badania opinii naszego społeczeństwa na temat źródeł zasad moralnych (zrealizowano je w październiku 2021 r.)

Respondentów zapytano m.in. o stosunek do zasad religii katolickiej jako źródła moralności.

Najczęściej wybierano (47%) opinię: "Większość zasad moralnych katolicyzmu jest słuszna, lecz nie ze wszystkimi się zgadzam, a ponadto te, które są słuszne, na pewno nie wystarczą człowiekowi".

Na drugim miejscu (22%) akceptację uzyskał pogląd: "Wszystkie zasady katolicyzmu są słuszne, ale wobec skomplikowania życia trzeba je uzupełniać jakimiś innymi zasadami".

Co ciekawe, podobnie wybierali badani ze wszystkich grup społeczno-zawodowych poza jednym wyjątkiem: rolnikom bliższa była opinia druga czyli "wszystkie" - 37% niż przekonanie, że "większość" - 30%.

Stwierdzenie: "czym jest dobro i zło, powinno być przede wszystkim wewnętrzną sprawą każdego człowieka" zyskało akceptację 65% Polaków, 71% mieszkańców średnich miast, 57% mieszkańców największych miast oraz 61% mieszkańców wsi.

Rolnicy są wciąż religijni

Jak zauważa Barbara Fedyszak-Radziejowska w najnowszym raporcie o stanie wsi: Polska Wieś 2022, wiele badań i sondaży realizowanych w ostatnich dwóch latach sygnalizuje spadek religijności polskiego społeczeństwa, szczególnie wśród ludzi młodych. Większość badanych przez CBOS (74%) na pytanie "Czy lekcje religii w szkołach Pana/Panią rażą, czy nie rażą?" wybrała odpowiedź "nie rażą". Tylko w największych miastach ponad połowę (53%) badanych "rażą" lekcje religii w szkołach. Odmienną opinię, czyli "nie rażą", najczęściej wybierali rolnicy (93%).

Także aktywność wiernych na rzecz własnych parafii i kościołów okazuje się być największa w społeczności rolników. Bezpłatną pracę na rzecz własnej parafii zadeklarowało 37% ogółu respondentów, 78% rolników i 52% mieszkańców wsi.

Pozostałe grupy społeczno-zawodowe rzadziej świadczą darmową pracę na rzecz swoich parafii: tylko 15% mieszkańców największych i 22% średnich miast oraz 26% pracujących na własny rachunek.

- Można więc sformułować hipotezę o większej w środowisku rolników i mieszkańców wsi niż w miastach akceptacji obecności Kościoła w przestrzeni publicznej. Także więź z własną parafią zdaje się silniejsza w wiejskim i rolniczym środowisku. Być może jest przejawem mocniejszego zakorzenienia rolników i mieszkańców wsi we własnej, lokalnej wspólnocie, a więc także przyczyną ich silniejszego poczucia wpływu na sprawy własnych gmin - pisze w raporcie Barbara Fedyszak-Radziejowska.

Rolnicze serca są bardzo hojne

Jak też zauważa, interesującym potwierdzeniem silnego poczucia więzi z własną wspólnotą są deklaracje mieszkańców wsi i rolników dotyczące ich aktywności dobroczynnej. Pieniądze na cele dobroczynne przekazało w minionym roku 63% Polaków, z czego 60% mieszkańców wsi oraz 60% rolników. Podobnie na pytanie czy badany przeznaczył własną pracę lub usługi na cele dobroczynne, odpowiedzi "tak" udzieliło 15% ogółu badanych Polaków, 16% mieszkańców wsi i 23% rolników.

Zdaniem Barbary Fedyszak-Radziejowskiej, pamiętając o nieco niższych dochodach rolników, skala dobroczynności świadczonej przez nich zarówno w naturze, jak i w gotówce, a także aktywność dobroczynna mieszkańców wsi są sygnałem nie tylko ich postawy wobec potrzebujących, lecz także siły więzi łączących ich z własną wspólnotą.