Za kandydaturą Kalinowskiego opowiedziało się 713 delegatów uczestniczących w kongresie. Jego kontrkandydatem był szef Forum Młodych Ludowców Tomasz Pilawka, na którego głosowało 210 delegatów.

Wśród zgłoszonych kandydatów na szefa Rady Naczelnej ludowców znalazł się także b. premier i b. prezes PSL Waldemar Pawlak, jednak nie przyjął on nominacji.

- Dziękuję za tę sympatyczną propozycję - powiedział Pawlak. Życzył sukcesów Kalinowskiemu, który - jak stwierdził - ma od niego "spokojniejszy charakter". - Myślę że będzie lepszym przewodniczącym ode mnie - ocenił.

Były premier dodał, że gdyby kongres upoważnił go do koordynowania i tworzenia Rady Ruchu Ludowego, to - jak zapewnił - takiego działania się podejmie.

Ruch ludowy - jak przekonywał zebranych Pawlak - wymaga aktywności i wytrwałości jego działaczy. - Spotkajmy się w działaniu, w tej szerokiej formule ruchu ludowego - powiedział.

- Nie traćmy czasu na wojnę, na potyczki, na szarpanie się i tarmoszenie z innymi. Róbmy piękne rzeczy, tworząc to w naszych regionach i w kraju" - mówił.

Zdaniem Pawlaka "tajemnica i misterium ruchu ludowego tkwi w tym, że ludowcem człowiek się staje, staje się przez swoje życie, przez swoją działalność, przez swoją życzliwość dla drugiego człowieka". - To dziedzictwo trzeba rozwijać, a nie kłócić się o spadek - dodał.

Władze PSL są wybierane raz na cztery lata. Między kongresami najwyższą władzą Stronnictwa jest Rada Naczelna. Władysław Kosiniak-Kamysz został w sobotę ponownie wybrany na stanowisko prezesa PSL.