Rolnicy zgromadzeni przy Stowarzyszeniu Oszukana Wieś zapowiadali podczas ostatniego protestu, że szef resortu rolnictwa będzie miał zapewniony wysoki poziom adrenaliny. Słowa dotrzymali.

Dzisiaj, podczas V Europejskiego Forum Rolniczego ubrani w żółte kamizelki rolnicy wygwizdali urzędników. W kierunku sceny, na której przemawiali oficjele poleciały jajka. Gospodarze skandowali hasła „Judasze” i „złodzieje”.

- Jak widać problem rozlewa się po całym kraju, do Oszukanej Wsi dołączają kolejni niezadowoleni rolnicy – mówi Wiesław Gryn, który organizował poprzedni protest stowarzyszenia. – To są inicjatywy oddolne. Widać, że ludziom zaczynają puszczać nerwy.

Minister powinien być czujny

Zapytany o kolejne planowane akcje protestacyjne Gryn nabiera wody w usta.

Będą – zapewnia. – Póki co trzeba się wziąć za robotę. Szlag trafił ojczyznę, więc trzeba się wziąć za ojcowiznę. Ale to nie koniec atrakcji jakie przewidujemy dla ministra. Nie pozwolimy mu zapomnieć o naszych problemach -dodaje.

Przypominamy: stowarzyszenie Oszukana Wieś jest inicjatywą rolników, która stworzona została po strajkach w Chełmie. Rolnicy nie chcieli być kojarzeni z z żadną siłą polityczną, dlatego też zawiązali nowe stowarzyszenie. 

Od kilku tygodni intensywnie protestują przeciwko niekontrolowanemu napływowi zboża zza wschodniej granicy. Podkreślają wpływ tego importu nie tylko na stan polskiego rolnictwa, ale całej gospodarki.