Stanisław Barna, rolnic z gminy Choszczno, na swoim profilu na Facebook’u zamieścił wstrząsający film z tego, co nawałnica zrobiła z jego rzepakiem. Wymłócone ziarno, uszkodzone łuszczyny, wywałowane zboża. Obraz jak po bitwie. Straty sięgają nawet 75%.

 

Straty są ogromne

Ten rok dla mieszkańców województwa zachodniopomorskiego jest wyjątkowo trudny. Najpierw potężna susza, która nie spowodowała duże straty w uprawach, a teraz nawałnice i grad, które kończą dzieła zniszczenia.

- Już przeszedł kombajn. Dziesięć minut burzy i jest po żniwach. Grad, silny wiatr, ulewa, normalnie huragan. Rzepak stał, godzinę temu byłem na polu. A teraz proszę popatrzeć, już jest po żniwach. Tak to jest u rolnika, choć niektórzy mówią, że rolnik śpi, a samo mu rośnie – mówi na filmie udostępnionym na Facebooku Stanisław Barna, rolnik.

 

Wystarczyło kilka minut

W ciągu kilku minut zniszczone zostało kilkadziesiąt hektarów rzepaku i pszenicy. Deszcz, grad i porywisty wiatr, który bez trudu łamał drzewa spowodowały ogromne spustoszenie w plantacjach.

Straty to minimum 75%. Bardzo mi przykro z tego powodu. Płakać mi się chce – wyjaśnia załamany rolnik.

Straty są tym dotkliwsze, że tegoroczne plony zasilane były najdroższymi od lat nawozami, a ceny paliwa dodatkowo podwyższały koszty produkcji.

Podobny los spotkał w ten weekend wielu rolników w całej Polsce. Pogoda jest na tyle niestabilna, że po raz kolejny zaczyna się mówić o "kradzionych" żniwach. Deszcze i gwałtowne burze, które pojawiają się co kilka dni zupełnie dezorganizują pracę na polach.