Niemcy: Rolnik idzie pod sąd za kradzież wody. A wodomierze do wymiany

Susza popchnęła rolnika do kradzieży wody na dużą skale, Foto: pixabay

Gospodarza oskarżono o to, że tak zmanipulował wodomierze w studniach, że wskazania pobranej wody malały. Wpadł za sprawą ekologów, którzy martwili się niedoborami wody w regionie podczas suszy.

Podobnych spraw w sądach całej UE w związku z problemem suszy będzie pewnie przybywać. Pewien gospodarz z powiatu Würzburg w Dolnej Frankonii w Niemczech został oskarżony o kradzież wody i fałszowanie wskazań urządzeń pomiarowych, wskutek niedozwolonej ingerencji. Do tego procesu przyczynili się m.in. ekolodzy i inni rolnicy, którzy od kilku lat borykają się z problemem niedostatku wody - donosi Bawarski Tygodnik Rolniczy.

Podlewał ile wlezie

Sprawa dotyczy gospodarstwa na obszarze Bergtheimer Mulde - to tereny depresyjne w pobliżu rzeki Men i wielkie zagłębie upraw warzywniczych, które zajmują powierzchnię około tysiąca hektarów. Niestety, region od wielu lat walczy z postępującą suszą i brakiem wody, a rolnicy od 2016r. mają poważne trudności z nawadnianiem pól.

Nic więc dziwnego, że na rolnika obficie podlewającego swoje plantacje zwrócono uwagę latem ubiegłego roku, gdy dotkliwa susza niszczyła innym uprawy. Członkowie obywatelskiego ruchu „Woda na granicy” w sierpniu ub.r. sprawdzili wówczas jedną z kilku studni, z których gospodarz czerpał wodę.

Woda się lała a wodomierz się cofał

Działacze stowarzyszenia udokumentowali nieprawidłowości w działaniu wodomierza. Okazało się, że wodomierz pompy pokazał o 1,8 mln litrów mniej poboru wody, niż dwa dni wcześniej! Sprawa została nagłośniona i jej wyjaśnienia zażądali od lokalnych władz deputowani z partii Zielonych.

Ustalono, że oskarżony mógł pobierać wodę z kilku studni na terenie powiatu Würzburg, bo posiada odpowiednią zgodę Starostwa Powiatowego. Opinia biegłego wykazała jednak, że wadliwe działanie wodomierza nie było dziełem przypadku, lecz urządzenie zostało zmanipulowane.

Będzie proces i wymiana urządzeń

W rezultacie śledztwa prokurator postawił rolnikowi zarzuty dotyczące fałszowania wyposażenia technicznego i kradzieży wody. Proces ma ruszyć na jesieni br. Rolnik nie był wcześniej karany i nie miał konfliktów z prawem.

Kolejnym skutkiem tej głośnej sprawy jest decyzja władz związkowych Dolnej Frankonii o wymianie wszystkich wodomierzy w landzie na urządzenia cyfrowe. Wymiana ma się rozpocząć w przyszłym roku, począwszy od powiatu Würzburg, gdzie urządzenia zostaną też wstępnie poddane testom.