Troje mieszkańców pewnej wsi pod Świdwinem, w województwie zachodniopomorskim, powiadomiło policjantów, widząc na drodze popisy pijanego traktorzysty. Jeden z nich nie czekał na przybycie patrolu - zatrzymał ciągnik i wyciągnął ze stacyjki kluczyki, udaremniając kierowcy dalszą jazdę.

Zatrzymany traktorzysta wydmucha w policyjny alkomat 2,18 promila alkoholu. Okazało się również, że 29-latek nie posiada uprawnień do kierowania traktorem, a sam pojazd nie posiadał aktualnego świadectwa badań technicznych.

Pojazd został przekazany osobie trzeźwej, natomiast 29-latek został zatrzymany do wytrzeźwienia w policyjnej celi. Za popełnione wykroczenia grozi mu kara aresztu albo grzywny nie niższej niż 2500 złotych - informuje Policja.