Dyrektywa azotanowa nałożyła na państwa członkowskie obowiązek opracowania programów zmniejszania zanieczyszczania wód azotanami ze źródeł rolniczych.

Po wprowadzeniu zapisów planu, na mocy którego sektory rolniczy i przemysłowy będą musiały dostosować się do obowiązujących restrykcji wybuchła fala niezadowolenia wśród rolników.

fot. PAP/EPA/STEPHANIE LECOCQ
fot. PAP/EPA/STEPHANIE LECOCQ

Restrykcyjne ograniczenia programu azotanowego wzbudzają sprzeciw rolników

Ustalony limit wytwarzania azotu, którego nie wolno przekroczyć rolnikom, wynosi wg planu jedynie 0,025%. Gospodarze, którzy przekroczą dany, limit są zobowiązani do poddania gospodarstwa ocenie, określającej stopień negatywnego wpływu działalności na przyrodę. 

To jednak nie jedyny problem. Rolnicy są oburzeni faktem, iż w  przemyśle próg dozwolonej ilości azotu możliwej do wytworzenia w danym przedsiębiorstwie wynosi 1%, czyli jest o kilkukrotnie wyższy, niż w przypadku rolnictwa.

W czym przemysł jest lepszy od rolnictwa?

Niestety, we flamandzkim rządzie, brak jest wewnętrznego porozumienia co do wyrównania zasad regulujących produkcję azotu w przemyśle i rolnictwie. W związku z tym rolnicy zdecydowali się wyjechać na ulice Brukseli.
Przekonują, że polityka rządu jest niesprawiedliwa i doprowadzi do bankructwa lub ograniczenia produkcji w wielu gospodarstwach.
Na temat skutków, jakie niesie ze sobą obecna wizja redukowania ilości azotu, wypowiedział się, , który przyznał, że aktualna propozycja rządu doprowadzi do społeczno-gospodarczej masakry.

– Panuje duże niezadowolenie. Rolnicy masowo to pokażą. Naszą ambicją jest to, by do Brukseli przyjechało tysiąc ciągników – powiedział Hendrik Vandamme przewodniczący organizacji rolniczej ABS,  w rozmowie dla dziennika „Het Laatste Nieuws”.

Oprócz nierównego traktowania rolnicy zarzucają rządowi blokowanie ich prac poprzez braku zatwierdzenia Wspólnej polityki Rolnej.

Zaplanowany na dzisiaj strajk organizują organizacje rolnicze ABS, Groene Kring, Jong ABS i Ferm voor Agravrouwen. Wczoraj informowali, że na ulice Brukseli wyjedzie 2500 traktorów.