Policjanci zatrzymali 29-latka, który w gminie Niedrzwica Duża (woj. lubelskie) podpalił stodołę swojej siostry. W wyniku pożaru budynek uległ całkowitemu zniszczeniu. Sprawca usłyszał zarzuty i na wniosek prokuratura został tymczasowo aresztowany.

Pożar miał miejsce w miniony poniedziałek. Mimo wysiłków strażaków, drewniana stodoła doszczętnie spłonęła wraz z zawartością. Poszkodowana rolniczka straty oszacowała na kilka tysięcy złotych.

To było podpalenie

Jak podaje policja, już wstępne czynności przeprowadzone na miejscu wskazywały, że mogło dojść do umyślnego zaproszenia ognia. "Funkcjonariusze w okolicy miejsca zdarzenia zatrzymali brata poszkodowanej kobiety. 29-latek był kompletnie pijany i trafił do celi." - czytamy w relacji KMP w Lublinie.

Śledczy udowodnili 29-latkowi spowodowanie pożaru. Jak wynikało z ustaleń, mężczyzna wrzucił do stodoły niedopałek papierosa, od którego rozgorzał pożar. Sprawca usłyszał prokuratorskie zarzuty, a sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu mężczyzny na 3 miesiące. Grozi mu kara do 5 lat więzienia.