Kierowca bułgarskiej ciężarówki, zaniepokojony dobiegającymi z naczepy odgłosami, zatrzymał się w rejonie byłego przejścia granicznego Cieszyn-Boguszowice i zadzwonił po służby. Funkcjonariusze z placówki Straży Granicznej w Bielsku-Białej, otworzyli drzwi naczepy. Okazało się, że za workami z nasionami słonecznika ukrywało się sześciu cudzoziemców.

"Pasażerowie na gapę" nie posiadali przy sobie żadnych dokumentów, ale twierdzili że pochodzą z Afganistanu. Wszyscy zostali zatrzymani. Na podstawie badań lekarskich ustalono, że pięciu z nich ma powyżej 18 lat, natomiast jeden jest w wieku pomiędzy 17 a 18 lat. W trakcie dalszych czynności wyjaśniających potwierdzono afgańskie obywatelstwo nastolatków oraz ich dane osobowe.

Mężczyźni oświadczyli, że celem ich podróży były Niemcy. Ustalono, że wszyscy złożyli wnioski o ochronę międzynarodową na terytorium innych państw członkowskich Unii Europejskiej. Młodzi Afgańczycy trafili do strzeżonych ośrodków dla cudzoziemców. Wkrótce zostaną przekazani do państw, w których ubiegali się o ochronę w ramach tzw. procedury dublińskiej.