Jak poinformował lokalny portal ddwloclawek.pl, niepokój mieszkańców wzbudziły kłęby pary buchające znak zakładów azotowych oraz widok strażaków. Z komunikatu przesłanego przez rzecznika firmy wynika, że w zakładzie doszło wczoraj „do nieplanowanego zatrzymania działania instalacji oksychlorowania”. Para była wizualnym skutkiem owej awarii.
Przedstawiciele Anwilu uspokajają jednak, że nie stwarzała ona żadnego zagrożenia dla pracowników i mieszkańców miasta, ani też środowiska naturalnego. „Zadziałały wszystkie systemy bezpieczeństwa, interweniowała Zakładowa Straż Pożarna ANWIL S.A” – czytamy w opublikowanym komunikacie. Niezwłocznie tez podjęto działania, by usunąć usterkę i wznowić prawidłową pracę instalacji.
Komentarze